Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Hiszpanie rozpisują się o Lewandowskim po meczu

Dawid Franek

Real Valladolid pokonał na własnym stadionie FC Barcelonę 3:1. Jedyną bramkę dla gości strzelił Robert Lewandowski. Zobacz, jak został oceniony przez media.

Po tym, jak FC Barcelona zapewniła sobie mistrzostwo Hiszpanii, poniosła drugą porażkę z rzędu. Po przegranej z Realem Sociedad (1:2) na własnym stadionie, tym razem Dumę Katalonii ograł Real Valladolid, zwyciężając 3:1. Oba te mecze łączy fakt, że po jednym golu dla Barcelony zdobywał Robert Lewandowski

Hiszpańscy dziennikarze podkreślają, że choć Polak trafił do siatki rywali, to w spotkaniu z Valladolid nie miał zbyt wiele do powiedzenia.

"Polak nie czuł się szczególnie komfortowo i rzadko miał kontakt z piłką. Tylko raz był w stanie oddać strzał w pierwszej połowie, choć jego uderzenie chybiło celu. Później był w stanie zamknąć mecz świetną akcją indywidualną" - napisał kataloński "Sport". W skali od 1 do 10 "Lewy" otrzymał notę "5".

ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwycają Europę. Trener powtarzał jedno słowo 

Zdecydowanie lepiej wyglądała ocena napastnika Barcelony w serwisach statystycznych - SofaScore i whoscored.com. Na pierwszym portalu Lewandowski uzyskał notę 7,4 w skali dziesięciopunktowej. Lepsi byli tylko Frenkie de Jong (8,2) oraz Raphinha (7,8).

W przypadku whoscored.com ocena polskiego piłkarza to 7,1. W tym przypadku tylko jeden zawodnik Barcelony został oceniony wyżej, a był to de Jong (8).

Co ciekawe, również dwa inne znane serwisy wystawiły opinię nt. gry poszczególnych piłkarzy, lecz bez konkretnych not. 

"W meczu z Realem po raz kolejny pokazał, że jest strzelcem z zawodu w niesprzyjających okolicznościach. Zrobił to praktycznie przy jedynej godnej piłce, jaką otrzymał od kolegów w całym meczu. Zgodnie z wymaganiami, zrobił to, czego od niego oczekiwano: zdobył bramkę" - napisał "Mundo Deportivo".

"Polak bardzo cierpiał w Puceli, biorąc pod uwagę bezużyteczność kolegów z drużyny. Trofeum "Pichichi" może nie być w niebezpieczeństwie, ponieważ strzelił swojego 23. gola. Jednak jego występ w meczu był więcej niż dyskretny" - to z kolei opinia dziennika "AS".

Czytaj także:
"Nie przystoi". Eksperci zabrali głos po blamażu FC Barcelony
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl