Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: Xavi

Jaki wirus zaatakował piłkarzy FC Barcelony? Pojawiają się sprzeczne wersje

Rafał Szymański

Drużyna Roberta Lewandowskiego została zdziesiątkowana problemami zdrowotnymi. Z obozu FC Barcelony dobiegaja bardzo niepokojące wieści.

Aktualniemistrzowie Hiszpanii przebywają w Stanach Zjednoczonych, gdzie przygotowują się do kolejnego sezonu. Niestety, w ostatniej chwili FC Barcelona musiała odwołać mecz z Juventusem. Pierwotnie spotkanie miało odbyć się w nocy z soboty na niedzielę.

W klubowym komunikacie napisano, że wielu graczy narzeka na wirusowe zapalenie żołądka i jelit. Kierownictwo FC Barcelony nie opublikowało jednak konkretnych nazwisk chorujących zawodników.

- To dla nas silny cios. Mam nadzieję, że piłkarze szybko wrócą do zdrowia - mówił prezydent Joan Laporta.

Hiszpańscy dziennikarze podkreślają, że już na czwartkowym treningu w Los Angeles brakowało Julesa Kounde. Victor Maio z "Culemanii" podejrzewa, że zaczęło się od Alejandro Balde, który miał przebywać w Afryce i nie posiadać niezbędnych szczepień, aby wyjechać do swojego kraju

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?
 

Z ustaleń "Marki" wynika, że nawet 14-15 piłkarzy "Blaugrany" może być w tym momencie niezdolnych do gry. W związku z tym również pod dużym znakiem zapytania stoi mecz FC Barcelony z Arsenalem (27 lipca).

Tymczasem kataloński "Sport" podał, że kibice, którzy zakupili bilety na starcie z Juventusem, najpewniej otrzymają zwrot pieniędzy. Mało prawdopodobne jest natomiast, że spotkanie zostanie rozegrane w innym terminie.

Czytaj więcej:
Trzy gole w meczu Rakowa z Jagiellonią
Xavi powierzył Lewandowskiemu nowe zadanie. Sprawdź, za co jest odpowiedzialny Polak
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl