WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Bartłomiej Wdowik

Szczery do bólu ws. powołania. Probierz wziął go z zaskoczenia

Rafał Szymański

Bartłomiej Wdowik nie spodziewał się pierwszego powołania do seniorskiej kadry Polski. Defensor Jagiellonii Białystok przyznał, że w ostatniej chwili otrzymał od Michała Probierza zaproszenie na zgrupowanie reprezentacji.

Pierwotnie do reprezentacji Polski miał wrócić Tymoteusz Puchacz. Niestety, lewy obrońca nabawił się kontuzji w trakcie meczu ligowego FC Kaiserslautern i w najbliższym czasie nie będzie zdolny do gry.

Michał Probierz planował awaryjnie dowołać innego piłkarza występującego na tej pozycji. Selekcjoner chciał przyjrzeć się Patrykowi Kunowi podczas spotkania Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa, jednak zmienił zdanie.

Z bliska Probierz mógł obejrzeć piękny strzał Bartłomieja Wdowika z rzutu wolnego w meczu z Cracovią. Właśnie zawodnik Jagiellonii Białystok otrzymał zaproszenie na zgrupowanie w miejsce kontuzjowanego Puchacza.

- Nie planowałem niczego konkretnego na najbliższe dni. Żadnych planów nie musiałem zmieniać. Byłem już w domu i wtedy dostałem telefon dotyczący powołania. Nie wiedziałem, że jestem przez nich obserwowany. Nikt się ze mną wcześniej nie kontaktował - Wdowik w wywiadzie dla sport.tvp.pl opowiedział o kulisach.

Jak sam Wdowik przyznał, decyzja sztabu szkoleniowego była dla niego miłym zaskoczeniem. Od początku sezonu obrońca "Dumy Podlasia" wystrzelił z formą. Cztery bramki i asysta w PKO Ekstraklasie wystarczyły, by Probierz zwrócił na niego uwagę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
 

Czytaj więcej:
UEFA nagle zmieniła zdanie ws. Rosjan!
Rzecznik Legii zdradził, jak działacze Alkmaar zachowali się po skandalu. "Zła praktyka"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl