PAP / PAP/Maciej Kulczyński / WP SportoweFakty/Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: kibice Śląska Wrocław i Artur Jędrzejczyk

O słowach Jędrzejczyka zrobiło się głośno. "Pycha? Mało powiedziane"

Mateusz Kozanecki

Takiej frekwencji we Wrocławiu nie było od dziesięciu lat. Niemal komplet publiczności oglądał mecz z Legią Warszawa (4:0). To sprawiło, że szerokim echem odbiły się słowa wypowiedziane przed spotkaniem przez Artura Jędrzejczyka.

Blisko 40 tys. kibiców pojawiło się na trybunach wrocławskiego stadionu przy okazji meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy. Prowadzący w tabeli Śląsk podejmował Legię Warszawa.

Widok wypełnionego niemal po brzegi obiektu robił spore wrażenie również na piłkarzach. Kamery CANAL+ Sport zarejestrowały słowa Artura Jędrzejczyka. Obrońca Legii Warszawa, który cały mecz spędził na ławce, skomentował frekwencję.

- Chcą Legię oglądać, to muszą przychodzić - skwitował piłkarz wicemistrzów Polski. O jego słowach momentalnie zrobiło się głośno.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce
 

Głównie ze względu na wynik spotkania. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis, ale po zmianie stron lider rozgrywek ruszył do ataku. Zespół Jacka Magiery strzelił rywalom aż cztery gole.

Wypowiedź Jędrzejczyka została odebrana negatywnie. "Tak Artur Jędrzejczyk skomentował komplet publiczności na Tarczyński Arenie podczas meczu Śląska z Legią. Pycha? Mało powiedziane" - podsumował na portalu X (dawniej Twitter) Krzysztof Banasik, redaktor naczelny portalu slask.net (zobacz poniżej).

Warto jednak podkreślić, że spotkania z udziałem Legii Warszawa faktycznie mobilizują miejscowych fanów. Frekwencja na meczach z udziałem stołecznej drużyny jest najwyższa. Drugi pod tym względem jest w ostatnim czasie Lech Poznań.

Czytaj także:
Wyjątkowa scena w PKO Ekstraklasie. Spójrz, co zrobili kibice Legii
Alarm w Legii Warszawa. Tak źle nie było od dawna

< Przejdź na wp.pl