Getty Images / James Baylis - AMA/Getty Images / Na zdjęciu: Mirlind Daku

Drakońska kara od UEFA. Piłkarz się doigrał na Euro

Piotr Bobakowski

Mirlind Daku został zawieszony na dwa mecze Euro 2024 z powodu skandowania razem z kibicami nacjonalistycznych treści. Na tym jednak nie koniec sankcji dla Albańczyków.

Oglądaj Euro 2024 w Pilocie WP [reklama].
Po meczu Euro 2024 Chorwacja - Albania (2:2) Mirlind Daku dołączył do albańskich kibiców i krzyczał przez megafon... "j***ć Macedonię". Incydent na stadionie w Hamburgu, gdzie padły hasła również przeciwko Serbii, wywołał oburzenie (więcej TUTAJ). 

Serbska federacja zagroziła nawet rezygnacją z udziału w mistrzostwach w Niemczech, jeśli UEFA nie podjęłaby żadnych kroków w tej bulwersującej sprawie. Europejskie władze piłkarskie szybko jednak zareagowały.

"Mirlind Daku reprezentujący Albanię został zawieszony przez UEFA na dwa mecze mistrzostw Europy 2024 - ogłosiła w niedzielę (23.06) Albańska Federacja Piłkarska.

W komunikacie wyjaśniono, że kara indywidualna została nałożona za "nacjonalistyczne okrzyki". Oprócz zawieszenia zawodnika, UEFA postanowiła ukarać albański związek grzywną w wysokości 47 250 euro (ok. 204 tys. złotych).

Kara pieniężna dotyczy zachowania albańskich fanów, którzy po meczu w Hamburgu dołączyli do Chorwatów i razem z nimi skandowali antyserbskie hasła. 

"Trudno jest wyrazić uczucie, jakie towarzyszy grze dla tej reprezentacji i dla naszych wspaniałych kibiców, którzy obdarzają nas nieograniczoną miłością. Jeśli moje zachowanie po meczu z Chorwacją kogoś uraziło, pragnę przeprosić. Emocje po takim spotkaniu bywają ogromne" - pokajał się we wpisie w mediach społecznościowych 26-letni Daku.

Zobacz:
Skandal goni skandal. Nagrali, co wykrzyczał po meczu

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Kto w bramce na mecz z Francją? "Nie wyobrażam sobie"
 

< Przejdź na wp.pl