Marcin Brosz: Za wcześnie, by oceniać

Agnieszka Kiołbasa

W dwóch pierwszych meczach na zapleczu ekstraklasy Piast Gliwice ugrał komplet punktów. Po zwycięstwie nad Odrą Wodzisław, niebiesko-czerwoni pokonali GKS Katowice i rozsiedli się na fotelu lidera rozgrywek. Wielu upatruje w tym zespole głównego kandydata do awansu. Szkoleniowiec Marcin Brosz studzi jednak zapędy nadmiernych optymistów.

3:0 z Odrą, 2:1 z GKS-em Katowice. Piast znakomicie rozpoczął sezon. - Jest za wcześnie, by oceniać. Za nami dopiero drugi mecz. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało po wrześniowym starciu z Pogonią Szczecin - ucina temat trener gliwickiego zespołu.

Piast już przed startem rozgrywek był wymieniany w gronie ekip, które powinny powalczyć o ekstraklasę. Udany początek jeszcze zwiększył apetyty sympatyków tego klubu. Jak na to wszystko zapatruje się sztab szkoleniowy? - Wiem, że każdy oczekuje ode mnie jakiś deklaracji, ale walka dopiero się rozpoczęła. Po prostu grajmy. Przed nami same trudne mecze, bo w I lidze łatwych spotkań nie ma. Starcie z Gieksą pokazało, że o zwycięstwo trzeba walczyć do końca. Tak mogą wyglądać wszystkie mecze. O wynikach często decydują epizody, strzały życia - wyjaśnia, Marcin Brosz.

Były opiekun Odry Wodzisław i Podbeskidzia Bielsko-Biała nie kryje, że dla niego liczy się nie tylko wynik, ale i styl. - Cieszę się, że mecz z GKS-em Katowice zadowolił naszych kibiców. Po to jesteśmy, by swoją grą sprawiać radość innym.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl