Mirosław Jabłoński: Trudno o lepszego przeciwnika

Paweł Patyra

Do skutku nie doszło zagraniczne zgrupowanie, więc przez cały okres przygotowawczy Górnik korzysta z własnych obiektów. W związku z tym łęczyńska drużyna ma kłopot z doborem sparingpartnerów - jak dotąd najwyżej notowany rywal to... przedostatni zespół I ligi - KSZO Ostrowiec.

O meczu z drużyną ekstraklasową zielono-czarni mogą tylko pomarzyć. Przedstawiciele najwyższej klasy rozgrywkowej szlifują formę w Turcji czy na Cyprze. Poza tym rundę wiosenną rozpoczynają oni o tydzień wcześniej. - Latem udało mi się zorganizować trzy mecze sparingowe z ekstraklasowymi drużynami. Natomiast zimą rozmawiałem z kilkoma klubami i nie pasowały im terminy. W tym okresie trudno jest postarać się o lepszego przeciwnika - zauważa Mirosław Jabłoński.

DSC_7399.jpgZimą łęcznianie jeszcze nie sprawdzili się w starciu z wymagającym rywalem.


Trener Górnika zamierza zaskoczyć na wiosnę nową taktyką. Przećwiczenie pewnych elementów lepiej sprawdza się na tle słabszego przeciwnika. Dotychczas zielono-czarni nie przegrali żadnego sparingu, zazwyczaj odprawiając z kwitkiem II-ligowców. - Gramy z solidnymi zespołami, które aspirują do I ligi, więc nie są to bardzo słabi przeciwnicy - ocenia szkoleniowiec łęczyńskiej drużyny.

< Przejdź na wp.pl