Laurent Blanc: Jesteśmy rozczarowani, że przegraliśmy z Białorusią w dwumeczu (wideo)

Konrad Kostorz

Trójkolorowi nie rozpaczają po remisie 1:1 na Białorusi, ale też daleko im do hurraoptymizmu. - Nie udało nam się zrewanżować za porażkę ze Stade de France - narzeka Florent Malouda. - Ważne, że kończymy sezon na pozycji lidera - ocenia Karim Benzema.

- To był rozczarowujący występ zwłaszcza jeśli chodzi o pierwszą połowę. Brakowało nam świeżości. Nie można powiedzieć, żebyśmy zasłużyli na zwycięstwo - ocenił po końcowym gwizdku Laurent Blanc. - Wciąż mamy nad Białorusią 4 punkty przewagi. To dużo. Nie możemy być jednak zadowoleni, ponieważ przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo - dodał opiekun Trójkolorowych.

Drużyna za wschodu Europy urwała faworyzowanym Francuzom aż 4 oczka (jesienią w Paryżu było 0:1). - Możemy czuć satysfakcję jedynie z tego powodu, że zasłużyliśmy na większą zdobycz i nie byliśmy słabsi. Tym niemniej brawa dla Białorusi - pogratulował ekipie Bernda Stange Blanc. - Nie przewidzieliśmy początku spotkania. Sądziliśmy, że będziemy mieć przewagę w posiadaniu piłki, a tymczasem to rywale prowadzili grę. Paradoksalnie wzmocniła i obudziła nas dopiero bramka dla Białorusi, którą sami strzeliliśmy - selekcjoner nawiązał do pechowej interwencji Erica Abidala.

Grupa D

Lp.</b> Drużyna</b> M</b> Pkt</b> Bramki</b>
1 Francja 6 13 9:2
2 Białoruś 6 9 4:2
3 Rumunia 6 8 8:6
4 Albania 5 8 4:4
5 Bośnia i Hercegowina 5 7 6:7
6 Luksemburg 6 1 1:11


- Zagraliśmy słabo. Zawód jest spory, bo przyjechaliśmy tutaj nadrobić punkty stracone na Stade de France. Po marnym początku wprawdzie natychmiast odpowiedzieliśmy, ale wynik i tak pozostawia wiele do życzenia - stwierdził Florent Malouda, który wpisał się na listę strzelców. - Prowadzimy w grupie, więc mamy za sobą dobry sezon, chociaż sporo można jeszcze poprawić - dodał Karim Benzema. - Teraz czas dać szansę pokazania się innym graczom - nawiązał do nadchodzących meczów towarzyskich z Ukrainą i Polską.

A jak pojedynek na stadionie Dynama ocenia opiekun Siergieja Kriwca (nie zagrał z powodu kontuzji) i kolegów? - Próbowaliśmy z dobrym skutkiem atakować. Oczywiście z biegiem czasu na murawie zaczęli dominować Francuzi, ale potrafiliśmy utrzymać dobry wynik. 4 punkty przeciwko tak wielkiemu rywalowi to wyśmienity wynik. Jesteśmy dumni, ale rezultat będzie bardziej wartościowy, jeśli za kilka dni pokonamy Luksemburg. O awans będziemy walczyć do końca - ocenił Stange.

Do rywalizacji o przepustkę do finałów Euro 2012 włączyli się Rumuni. Ekipa Razvana Lucescu dotąd wyłącznie zawodziła. W piątek jednak po dwóch golach Cipriana Maricy i trafieniu Adriana Mutu rozbiła niezwykle silnych kadrowo Bośniaków (m.in. z Edinem Dzeko) aż 3:0! - Dziś różnicę zrobiły ambicja i poświęcenie moich graczy, którzy walczyli o każdą piłkę. Stawka drużyn w naszej grupie jest bardzo wyrównana, wszyscy tracą punkty, więc nadal mamy spore szanse pomimo inauguracyjnych porażek. Decydujące może okazać się to, że kluczowe spotkania - z Francją i Białorusią - rozegramy przed własną publicznością - powiedział Lucescu.

Bramki z meczu Białoruś - Francja (1:1):


< Przejdź na wp.pl