Udany początek roku w wykonaniu Dudki, reprezentant Polski uratował Auxerre przed kompromitacją

Konrad Kostorz

Dariusz Dudka w pierwszym oficjalnym występie w 2012 roku wpisał się na listę. Jego Auxerre niemiłosiernie męczyło się w 1/32 finału z występującym w V lidze amatorskim FC Chambly-Thelle i do zwycięstwa potrzebowało dogrywki.

Dariusz Dudka, którego z powodu nadmiaru żółtych kartek zabrakło w ostatnim w 2011 roku ligowym meczu Auxerre (2:2 z Dijon), wyszedł w podstawowym składzie drużyny Laurenta Fourniera jako środkowy pomocnik. Aż do 117. minuty pomimo mnóstwo okazji dla Burgundczyków utrzymywał się bezbramkowy remis i wszystko wskazywało na to, że rozstrzygnięcie zapadnie dopiero w serii "jedenastek". Wówczas jednak David Camps wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Dudka i pojedynek zakończył się wygraną faworytów 1:0.

Dla kadrowicza Franciszka Smudy było to trzecie trafienie w sezonie. Wcześniej trafił także z rzutu karnego oraz uderzeniem z rzutu wolnego.

< Przejdź na wp.pl