Jeleń pozwoli o sobie przypomnieć?

Maciej Krzyśków

Niedzielny mecz z Olympique Marsylia może być przełomowy dla Ireneusza Jelenia. Napastnik reprezentacji Polski powinien zagrać jako wysunięty napastnik w drużynie Lille na Stade Velodrome.

Najskuteczniejszy napastnik Lille, Moussa Sow wyjechał na zgrupowanie kadry Senegalu przed Pucharem Narodów Afryki. Kolejny ofensywny zawodnik, Francuz Dimitri Payet nie spełnia pokładanych w nim nadziei. W poprzednim sezonie w barwach Saint-Etienne zdobył 13 goli, a teraz po 938 minutach na boisku ma zaledwie dwa gole (w wygranych meczach z Brest 2:0 i Auxerre 3:1 - przyp. red.). Wszystko to sprawia, że rosną szansę na występ od pierwszych minut w spotkaniu w Marsylii Jelenia (jeden ligowy gol w meczu z Auxerre w obecnych rozgrywkach - przyp. red.).

W minioną sobotę Jeleń rozegrał pełne 90 minut w barwach Lille w spotkaniu o Puchar Francji z Chantilly. Lille wygrało 6:0, a reprezentant Polski wpisał się na dwukrotnie na listę strzelców. W kolejnym meczu z Olympique Lyon w rozgrywkach Pucharu Ligi Jeleń usiadł na ławce rezerwowych, ale już w 57. minucie został delegowany na plac gry.

Na Jelenia, który w barwach Auxerre zdobył 48 goli w Ligue 1, trener Rudi Garcia musi postawić także ze względów ekonomicznych. Jak podaje Le Parisen, po zakończeniu sezonu Sow może odejść do Liverpoolu FC w ramach rozliczenia za transfer definitywny Joe Cole'a. 30-letni Anglik jest wypożyczony z Anfield do końca sezonu, ale w przeciwieństwie do Sowa, zamierza kontynuować karierę w barwach aktualnego mistrza Francji. Lille raczej nie uda się zatrzymać na dłużej ofensywnie grającego Belga Edena Hazarda, który znalazł się w orbicie zainteresowań m. in. FC Barcelony.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl