Tadeusz Socha: Przegrała cała drużyna
Obrońca mistrza Polski, Śląska Wrocław, Tadeusz Socha, broni swoich kolegów z zespołu po przegranej z Widzewem w Łodzi 1:2. Jego zdaniem zawiódł cały zespół, a nie pojedyncze osoby.
- Przykro nam, że tak się zaczęła liga w naszym wykonaniu, ale taka jest piłka. Musimy przeanalizować ten mecz i wyciągnąć z niego wnioski na przyszłość - rozpoczął swoją wypowiedź po końcowym gwizdku sędziego Tadeusz Socha.
Podopieczni trenera Oresta Lenczyka stworzyli sobie kilka bardzo dobrych sytuacji podbramkowych. Wrocławianie nie potrafili jednak wykorzystać znacznej większości z nich. To zemściło się na Śląsku, który stracił dwa gole po odwetowych akcjach gospodarzy. - Mieliśmy kilka sytuacji, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Nie można jednak winić napastników za to, że nie strzelają bramek, przez co drużyna przegrywa mecz. Zagraliśmy jako cała drużyna, więc jako cała drużyna ponosimy porażkę. Nie ma bezpośrednio osób, które w mniejszym lub większym stopniu przyczyniły się do tej przegranej - tłumaczył kolegów obrońca Śląska.