Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie jest mocno niepewna. Kataloński klub rozważa sprzedaż swojego napastnika ze względu na zbyt wysoki kontrakt i jego wiek. W mediach już zaczynają krążyć nazwy klubów, które chciałyby u siebie reprezentanta Polski.
Ostatnio pojawiła się informacja, że "Lewym" jest zainteresowany jeden z tureckich gigantów. Konkretnie mowa o Besiktasie Stambuł, a ta wieść sprawiła, że fani tego klubu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Ostatnie posty Lewandowskiego na Instagramie zostały opanowane przez Turków. Praktycznie wszędzie jest pełno komentarzy: "Come to Besiktas" (przyjdź do Besiktasu). Tureccy fani zaspamowali nawet posty, w których polski piłkarz składa życzenia urodzinowe swoim córkom.
Turcy znani są z takich zachowań. Wystarczy plotka, że jakiś piłkarz może trafić do jednego z tamtejszych klubów i kibice od razu uaktywniają się w social mediach, gdzie próbują nakłonić zawodnika do transferu.
Lewandowski jednak ma inne plany na najbliższą przyszłość. 36-latkowi zależy na tym, aby kolejny sezon spędzić w FC Barcelonie. Dużo będzie zależeć od niego, bo ma ważny kontrakt do 2025 roku.
"Prawie na pewno zostanie poświęcony". Anglicy podsycają spekulacje o Lewandowskim >>
Problem FC Barcelony. Może stracić grube miliony >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarza
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)