Milik będzie grzał ławę w Bayerze? "W nowym roku chcę grać równie dobrze"

Konrad Kostorz

Główny konkurent Arkadiusza Milika ma za sobą znakomite półrocze, a niemieckie media sugerują Joachimowi Loewowi, by ponownie dał mu szansę gry w reprezentacji Niemiec.

Arkadiusz Milik od stycznia będzie zawodnikiem wicelidera Bundesligi, Bayeru Leverkusen. Czy ma szansę na regularne występy?

Duet trenerski Sami Hyypia - Sascha Lewandowski w 24 spośród 25 oficjalnych meczów w tym sezonie ustawiał zespół - z jak najlepszym skutkiem - w systemie 4-3-2-1. W podstawowym składzie w roli wysuniętego napastnika 21-krotnie wystąpił Stefan Kiessling, a 4 szanse od 1. minuty w spotkaniach o mniejszym znaczeniu - jakich w rundzie rewanżowej Bayer nie będzie już rozgrywał - otrzymał Junior Fernandes. Niemiec i Chilijczyk wkrótce będą konkurentami 18-letniego Polaka.

Wygranie rywalizacji z Kiesslingiem może okazać się dla Milika zadaniem niewykonalnym. 28-latek rozegrał najlepszą rundę w karierze, zdobył aż 16 goli i zaliczył 4 asysty, wysuwając się na czoło klasyfikacji strzelców Bundesligi. 6-krotny reprezentant Niemiec jest "w gazie" i ani myśli się zatrzymywać! - Wspaniałe 12 miesięcy za mną, w nowym roku chcę grać równie dobrze i mam nadzieję, że tak będzie! Póki co skupiam się jednak tylko na meczu pucharowym z VfL Wolfsburg. Oczywiście ponownie chcę wpisać się na listę strzelców - zapowiada.

Dziennikarze widzą Milika w roli pierwszego zmiennika Kiesslinga, jednak nawet wygranie rywalizacji z Fernandesem, który jesienią rozegrał w Bundeslidze łącznie zaledwie 63 minuty, nie będzie łatwe. Aptekarze wydali na 24-latka, który w Ameryce Południowej imponował skutecznością, znacznie więcej niż na Polaka (4,7 mln euro) i z pewnością nieprędko zrezygnują z jego usług. - Ojczyzna Juniora leży kilka tysięcy kilometrów stąd, a w takim przypadku każdemu zawodnikowi jest ciężko. Nie potrafię powiedzieć, jak dużo potrzebuje jeszcze Fernandes, jednak jestem przekonany, że będziemy mieć z niego sporo radości - mówił niedawno Hyypia.

Konkurencja w Bayerze nie należy do najmocniejszych, jednak można mieć obawy, czy Milik, który trafia do jednej z najlepszych lig świata z zaledwie 11 golami zdobytymi w T-Mobile Ekstraklasie, nie podzieli losu Jakuba Świerczoka i Mateusza Klicha, którzy w Niemczech nie potwierdzili wysokiej formy z polskich boisk.

< Przejdź na wp.pl