Były napastnik Górnika broni Wieczorka. "Szalenie ambitny, profesjonalista jak Nawałka"
Angaż Ryszarda Wieczorka w Górniku Zabrze budzi protesty ze strony kibiców. W obronę doświadczonego szkoleniowca wziął Tomasz Zahorski, który pod jego opieką rozegrał najlepszy sezon w karierze.
Występujący dziś w San Antonio Scorpions napastnik współpracę z nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze wspomina z sentymentem. - Mam z tym okresem skojarzenia wyłącznie pozytywnie. Razem z trenerem Kostrzewą mieli bardzo dobry warsztat - mówi w rozmowie z naszym portalem Tomasz Zahorski.
Czy Wieczorek będzie dobrym następcą Adama Nawałki? - Myślę, że selekcjoner Nawałka miał również jakiś wpływ na powołanie swojego następcy. Obaj są profesjonalistami i w swoim fachu są szalenie ambitni - przyznaje były napastnik zabrzan.
Przeciwnicy Wieczorka zarzucają mu, że ten "spuścił" Górnika do I ligi. Zupełnie innego zdania jest Zahorski, który był wówczas zawodnikiem zabrzańskiego klubu. - Chciałbym przypomnieć ze spadek miał miejsce za kadencji trenera Kasperczaka, który miał cała zimę i nieograniczone możliwości finansowe na to aby drużynę utrzymać. Trener Wieczorek prowadził nas wówczas tylko w czterech meczach - zauważa Zahorski.
Przy Roosevelta nowy szkoleniowiec spotka zupełnie inną grupę zawodników. - Trener Wieczorek będzie dysponował teraz zupełnie drużyną niż wcześniej. Wtedy rozpoczynała się budowa prawie od podstaw i gra była często nierówna. Mieliśmy świetne mecze, gdzie wygrywaliśmy wysoko, ale też i serie meczów bardzo słabych. Dziś po czterech latach pracy trenera Nawałki na drużynie jest już odciśnięte znaczące piętno - ocenia Zahorski.
Czołowy strzelec amerykańskiej NASL jest przekonany, że Wieczorek może w Zabrzu osiągnąć sukces. - Życzę trenerowi, żeby dobrą pracą na rzecz Górnika zaskarbił sobie szacunek i zaufanie u ludzi, którzy kibicują temu klubowi i przyczynił się tym samym do dobrego rezultatu na finiszu rozgrywek - puentuje uczestnik Euro 2008.
Chcesz być na bieżąco z newsami o futbolu? Zalajkuj nasz profil na Facebooku!