Robert Warzycha: Mecz Ruchu nas nie elektryzuje
Górnik Zabrze przy swoim zwycięstwie nad Lechią Gdańsk i porażce Ruchu Chorzów z Pogonią Szczecin może zdobyć brązowy medal. Drużyna z Roosevelta skupia się jednak tylko na pojedynku z gdańszczanami.
- Po dwóch zwycięstwach mamy szansę skończyć rozgrywki na wysokim miejscu i będziemy robić wszystko by tak się stało. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i wygrać, dać uciechę kibicom, sobie i wszystkim, którzy nas wspierali. Krótko mówiąc, to dla nas bardzo ważne spotkanie - Robert Warzycha, trener Górnika Zabrze.
W dwóch meczach wyjazdowych z Wisłą Kraków i Zawiszą Bydgoszcz śląska drużyna zagrała w dwóch różnych zestawieniach. Niewykluczone, że w pojedynku z Lechią Gdańsk zespół z Zabrza wystąpi po raz kolejny eksperymentalną jedenastką. - Po awansie do "ósemki" chcieliśmy dać szansę piłkarzom, którzy wcześniej nie grali zbyt wiele. To zwiększyło rywalizację na treningach, poprawiła się gra, a kibice zobaczyli kogo mamy w kadrze i kto się nadaje do gry - wyjaśnia 51-latek.
- W Bydgoszczy chciałem zobaczyć czy dublerzy wytrzymają psychicznie ciśnienie i mogę powiedzieć, że sprawdzili się w stu procentach. Po drugie staraliśmy się tak rotować składem, by piłkarze nie musieli grać trzech pełnych meczów w ciągu siedmiu dni - przyznaje opiekun górniczego zespołu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zwycięstwo nad Lechią w połączeniu z ewentualną porażką Ruchu Chorzów da Górnikowi brązowy medal. - Na pewno szansa jest duża i chcemy temu wyzwaniu podołać. Skupiamy się jednak przede wszystkim na sobie. Musimy wygrać z Lechią, żeby szczęściu pomóc. Dopiero potem mamy prawo interesować się wynikiem meczu w Chorzowie. Teraz zupełnie o tym nie myślimy i mecz Ruchu nas nie elektryzuje - puentuje trener 14-krotnych mistrzów Polski.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.