Wielkimi krokami zbliża się decydujący mecz o Puchar Europy. W sezonie 2023/2024 do finału dotarły drużyny Realu Madryt i Borussii Dortmund.
O swój typ na ten mecz został zapytany przez dziennik "Marca" Robert Lewandowski. Hiszpański dziennikarz miał świadomość tego, że w latach 2010-2014 "Lewy" był napastnikiem Borussii. Z tego względu mógł się spodziewać tylko jednej odpowiedzi.
- Tak, będę ich wspierać. Mogę to sobie wyobrazić, bo grałem w finale na Wembley z drużyną z Dortmundu. Pamiętam drogę, atmosferę - wyznał kapitan reprezentacji Polski.
- Dla Marco Reusa będzie to ostatni mecz, może to być jego dziedzictwo. Dla Dortmundu jest to drugi finał Ligi Mistrzów i chociaż zmierzy się z Realem Madryt, który zawsze jest Realem Madryt, czasami zdarzają się rzeczy, które nigdy się nie zdarzają. Oczywiście trzymam kciuki za Dortmund - dodał.
Lewandowski doskonale zna atmosferę gry na Wembley, bowiem w 2013 roku jego Borussia Dortmund spotkała się w finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Bawarczycy wygrali wówczas 2:1. Potem "Lewy" trafił do Bayernu, w barwach którego sięgnął w sezonie 2019/2020 po swój jedyny w dotychczasowej karierze Puchar Europy.
Spotkanie finałowe Ligi Mistrzów pomiędzy Realem a Borussią zaplanowano na sobotę 1 czerwca o godz. 21:00. Portal WP SportoweFakty już teraz zaprasza na relację na żywo z tego wydarzenia.
Czytaj także:
- Legia może ściągnąć gwiazdę Ekstraklasy
- Wiadomo, co ze Złotą Piłką dla "Lewego"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić