Włodzimierz Tylak: Brakuje nam jeszcze wykończenia akcji

Bartosz Tarnowski

Kolejnej sparingowej porażki doznali podopieczni Włodzimierza Tylaka, którzy ulegli Pogoni Siedlce 1:0. Co o tym spotkaniu może powiedzieć opiekun czerwono-biało-czerwonych?

- W tym spotkaniu zabrakło nam wykończenia akcji. Dochodziliśmy pod pole karne przeciwnika, ale brakowało nam ostatniego podania, czy też strzału. Oczywiście, mieliśmy takie próby, lecz było ich za mało. Musimy pamiętać o tym, że w I lidze każdy nasz błąd będzie wykorzystywany przez przeciwnika, tak jak miało to miejsce w tym meczu, przez co przegraliśmy kolejny sparing. Ciągle pracujemy nad tym, aby popełniać jak najmniej błędów. Jednak wciąż ona się nam zdarzają - powiedział po sobotnim meczu sparingowym Włodzimierz Tylak, trener Widzewa Łódź.

 - Strzałów było zdecydowanie za mało. Gra była pełna krótkich podań i dryblingów. Mamy zawodników, którzy mają predyspozycje do takiej gry, ale brakuje nam jeszcze wykończenia akcji - dodał.

W sobotnim sparingu łodzianie dali szansę zaprezentowania się kilku testowanym zawodnikom, spośród których najlepiej wypadł Piotr Kasperkiewicz- Takich zawodników nam potrzeba, którzy mają dobre warunki fizyczne i potrafią zagrać agresywnie w środku pola oraz rozegrać piłkę - przyznał szkoleniowiec łodzian.

Czerwono-biało-czerwonych rozegrali dotychczas cztery mecze sparingowe, odnosząc w nich same porażki i zdobywając tylko jednego gola. - Rozumiem zniecierpliwienie, bo to nie jest przyjemnie przegrywać mecz za meczem. Można powiedzieć, że w meczu z Pogonią zagrali w 60-70 procentach zawodnicy, którzy będą grali w lidze, a pozostali to testowani. Teraz idziemy w kierunku zgrania i ustawienia tych poszczególnych formacji - zapowiedział.

Trener Widzewa Łódź ma nadzieję, że do jego zespołu wkrótce dołączy kilku doświadczonych zawodników
Jakich zawodników będą chcieli pozyskać łodzianie w najbliższym czasie? - Prezes powiedział, że będziemy starali się pozyskać takich zawodników, którzy swoim doświadczeniem i umiejętnościami będą taką wartością dodatnią zespołu - powiedział.

- Na pewno w ataku przydałby się napastnik, który podejmuje szybko decyzje i potrafi uderzyć na bramkę z każdej pozycji. Właściwie w każdej formacji przydałby się zawodnik z doświadczeniem. Bo jakbyśmy uznali, że mamy 11-13 zawodników, to całej rundy nimi nie wygramy. Musi być co najmniej 18-20 zawodników, którzy podołają grze w całych rozgrywkach - dodał.

Rozgrywki pierwszej ligi startują za trzy tygodnie, a pierwszym rywalem spadkowicza z T-Mobile Ekstraklasy będzie GKS Katowice. Co o tym zespole wie szkoleniowiec łodzian? - Nie mieliśmy jeszcze okazji oglądać zespołu z Katowic. Uważam jednak, że większość drużyn w I lidze będzie grała podobnie do Wisły Płock i Pogoni Siedlce. Mam na myśli dobrze zorganizowaną obronę i twardą grę w środku pola - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

< Przejdź na wp.pl