Dominik Furman i Tomasz Kupisz wykorzystali przerwę i przypomnieli się trenerom

Polacy pomijani przez trenerów Toulouse FC i Chievo Werona wystąpili w meczach kontrolnych rozegranych w trakcie przerwy w rozgrywkach ligowych przeznaczonej dla reprezentacji.

W rundzie wiosennej minionego sezonu Dominik Furman w miarę regularnie pojawiał się na placu gry w pojedynkach o stawkę Toulouse FC. Nowe rozgrywki zaczęły się dla polskiego pomocnika fatalnie - od miejsca na trybunach. Dopiero w 4. kolejce Alain Casanova umieścił 22-latka w kadrze meczowej, ale nie posłał do do gry.

Furmana w końcówce okienka transferowego łączono z włoską Parmą, jednak ostatecznie do transferu nie doszło. Czy Polak wkrótce ponownie zacznie grać w Ligue 1? Nadzieję dla niego może stanowić fakt, że wystąpił w pojedynku kontrolnym z Nimes Olympique (3:1). Pomocnik wszedł na murawę w 66. minucie.
[ad=rectangle]
Barw klubowych nie udało się również zmienić Tomaszowi Kupiszowi z Chievo Werona. Skrzydłowy przez cały poprzedni sezon w pojedynkach o punkty włoskiego zespołu rozegrał... 29 minut. Nowe rozgrywki rozpoczął nawet poza ławką, choć w Serie A trenerzy mogą wystawić aż dwunastu rezerwowych.

W przerwie reprezentacyjnej Gialloblu sprawdzili formę w meczu kontrolnym z zespołem Sant'Anna d'Alfaedo. Kupisz wystąpił w całej drugiej odsłonie rywalizacji i miał udział w zwycięstwie, ponieważ zdobył jednego z goli. Chievo pokonało znacznie niżej notowanego rywala 11:0.

Warto dodać, że szkoleniowcowi Sampdorii Genua w sparingu nie mógł przypomnieć się Paweł Wszołek, gdyż otrzymał powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski. Furmana w kadrze tym razem zabrakło, ponieważ pauzuje za kartki.

Źródło artykułu: