Falstart Guusa Hiddinka, Holandia bez formy. "Nie możemy już dłużej wspominać mundialu"

Konrad Kostorz

Guus Hiddink w słabym stylu przegrał dwa pierwsze mecze w roli selekcjonera Pomarańczowych. - Jestem wściekły, że daliśmy sobie wydrzeć remis z Czechami - przyznaje 67-latek.

W spotkaniu towarzyskim z Włochami reprezentacja Holandii przegrała 0:2, co Guus Hiddink tłumaczył czerwoną kartką Bruno Martinsa Indiego. Środkowy obrońca wyleciał z boiska już w 9. minucie, co rzeczywiście mogło utrudnić zadanie trzeciej drużynie ostatnich mistrzostw świata.

Pomarańczowi słabo wypadli jednak także we wtorek na inaugurację eliminacji Euro 2016. Przegrali z niezbyt silną kadrowo reprezentacją Czech 1:2, tracąc gola w doliczonym czasie gry po koszmarnym błędzie Daryla Janmaata, który oddał strzał w słupek własnej bramki i umożliwił dopełnienie formalności Vaclavowi Pilarowi.

- Jestem wściekły, bo absolutnie nie powinniśmy dać sobie wbić gola w ostatnich sekundach. Straciliśmy remis w wyjątkowo głupi sposób. Nawet teraz mówiąc o tym, czuję się zdenerwowany - komentował po końcowym gwizdku Hiddink, cytowany przez goal.com.

Czy są perspektywy, że w październiku Oranje zaczną grać znacząco lepiej? - Szczerze mówiąc, sytuacja nie wygląda obecnie zbyt korzystnie. Najlepszym piłkarzem naszego zespołu był Memphis Depay, a poza nim trudno dopatrzyć się jakichś pozytywów - przyznał doświadczony trener.

W Pradze poniżej oczekiwań wypadli doświadczeni gracze Wesley Sneijder i Robin van Persie. - Musimy spojrzeć w lustro i zastanowić się nad sobą. To nie wina trenera, tylko z piłkarzami dzieje się coś nie dobrego. Nie możemy już dłużej wspominać mundialu, to nic nie daje. Oczywiście Arjen Robben jest dla nas ważny, ale nawet bez niego powinniśmy pokonać Czechów - zawyrokował Sneijder.

10 października Holendrzy zmierzą się z Kazachstanem, a trzy dni później zagrają z Islandią. Jeśli ekipa Hiddinka nie chce drżeć o awans do Euro 2016 do ostatniej kolejki eliminacji, powinna oba te pojedynki wygrać.

< Przejdź na wp.pl