Arsene Wenger stanął w obronie Mesuta Oezila: Dlaczego on ma być kozłem ofiarnym?

Szymon Mierzyński

Arsenal przeciętnie radzi sobie w Premier League, bardzo słabo zaczął też występy w Lidze Mistrzów. Jednym z bardziej krytykowanych zawodników jest Mesut Oezil, co dziwi Arsene Wengera.

Na krajowym podwórku Kanonierzy są wprawdzie niepokonani, ale w czterech kolejkach zebrali tylko sześć oczek. W wyjazdowym starciu z Borussią Dortmund polegli natomiast gładko i bezdyskusyjnie (0:2).

Mesut Oezil jest uznawany za jedno z większych rozczarowań londyńskiej ekipy na początku sezonu. - Dlaczego on ma być kozłem ofiarnym? Od 1 kwietnia przegraliśmy tylko jeden mecz. Bądźmy realistami. Łatwo jest kogoś osądzać, lecz w piłkę nożną grają ludzie, którzy - jak to w życiu - przeżywają wzloty i upadki - powiedział na łamach oficjalnego serwisu klubu Arsene Wenger.

Przygotowania do nowych rozgrywek były nieco zaburzone - zwłaszcza dla piłkarzy, którzy brali udział w mistrzostwach świata w Brazylii. - Wielu z tych zawodników obecnie nie gra. Uważam, że to naturalne. Nie spotykam się z taką sytuacją po raz pierwszy. Oni mają problem bardziej psychiczny niż fizyczny. Kibice nie powinni się jednak obawiać o formę Oezila, bo on przez to przejdzie - dodał Wenger.

< Przejdź na wp.pl