Ubiegłotygodniowa porażka łodzian w Zabrzu z Górnikiem 1:4 zredukowała ich szanse na pozostanie w PKO Ekstraklasie niemal do zera. "Niemal", bo według matematycznych wyliczeń istnieje jeszcze prawdopodobieństwo na poziomie poniżej 1 procent, że to się uda.
- Na pewno czeka nas ciężkie spotkanie, jak każde, które dotąd rozgrywaliśmy. Każda z drużyn ma swoje cele. Drużyna Śląska przyjedzie do nas i będzie chciała wygrać, by dalej liczyć się w walce o mistrzostwo Polski lub europejskie puchary. Nasz cel jest jeden - wygrać ten mecz, dobrze się do niego przygotować i dać radość kibicom z tego, jak się prezentujemy - podkreślił Marcin Matysiak w przedmeczowym wywiadzie dla ŁKS TV.
Sam szkoleniowiec już tydzień temu mówił, że "nie ma się co oszukiwać", jeśli chodzi o utrzymanie. Zapowiadał również, że będzie się uważnie przyglądał pracy swoich piłkarzy w tym mikrocyklu treningowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci
- W obecnej sytuacji kluczowe było to, jak piłkarze będą podchodzić do swoich obowiązków. Wierzyłem w to, że są to profesjonaliści i to się potwierdziło w tym tygodniu. Większą uwagę poświęciliśmy na działania defensywne, bo ostatnie mecze pokazały, że musimy nad tym elementem pracować, ale nie zapominamy o ofensywie - zaznaczył trener Łódzkiego Klubu Sportowego.
Biało-czerwono-białym w najbliższym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław nie będzie mógł pomóc pauzujący za kartki Riza Durmisi oraz dochodzący do zdrowia po kontuzji Marcin Flis. Jak ŁKS zamierza podejść do tego meczu?
- Kluczowe będzie utrzymanie odpowiedniej jakości oraz determinacji, bo zdajemy sobie sprawę, jak wygląda nasza sytuacja. Mentalnie jesteśmy troszkę przybici, więc najważniejsze jest to, by nie było po nas tego widać i żeby zawodnicy cały czas ciężko pracowali oraz mieli świadomość, że grają dla wielkiego klubu, wspaniałych kibiców oraz o swoją przyszłość - odpowiedział Matysiak.
Najbliższy rywal ełkaesiaków wciąż liczy się w walce o tytuł mistrzowski, choć na wiosnę punktuje najgorzej z całej ligi. Nie zmienia to jednak postrzegania WKS-u w oczach trenera ŁKS-u.
- Duża jakość indywidualna zawodników, bardzo dobrze funkcjonuje. Mają jedność - ofensywną i defensywną. Trudno ich złamać, świetnie działają w kompakcie i w działaniach obronnych, mają też świetną fazę przejścia z bronienia do atakowania. Pomysł sztabu przynosi efekty, bo zespół dalej liczy się w walce o mistrzostwo Polski - zakończył.
Początek starcia ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi w sobotę, 4 maja o godzinie 15:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Czytaj też: Klauzula strachu powraca. Legia nie zgodziła się na występ Gabriela Kobylaka