Przemysław Trytko: Każda bramka sprawia, że jest nam łatwiej
- Nie jesteśmy mistrzami świata, nie odlecimy, bo wystarczy spojrzeć w tabelę żeby wiedzieć, że nadal musimy ciężko pracować - powiedział po zwycięstwie nad Piastem Gliwice Przemysław Trytko.
27-letni napastnik, choć rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, zdołał zyskać miano bohatera. To właśnie po jego strzale z 77. minuty piłka trafiła do siatki Piasta. - Mam taką nadzieję, że nie tylko cała drużyna, ale również duża część Kielc jest zadowolona - mówił z uśmiechem na twarzy. "Tryto" nie ukrywał, że zwycięstwo nie przyszło gospodarzom łatwo. - Piast mógł być bardziej zadowolony z tego remisu, dlatego zamiast prowadzić grę wypuszczał groźne kontry. Nie było to szybkie, łatwe i przyjemne spotkanie, ale cieszymy się z tego jak to wszystko się skończyło.
Wcześniejsze mecze pokazały, że Korona musi się bardzo mocno napracować, żeby wywalczyć punkty. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta szybko się nie zmieni. - Jesteśmy dalej w takiej sytuacji, kiedy nie mamy początkowego luzu. Zwycięstwo, czy nawet każda bramka sprawia, że zaczyna nam być jednak troszkę łatwiej. Wszystkim się lepiej żyje jak są zwycięstwa - stwierdził.
Trytko otwarcie przyznał, że nikt w kieleckiej szatni nie może się za bardzo podpalać drugą wygraną w sezonie. - Nie jesteśmy mistrzami świata, nie odlecimy, bo wystarczy spojrzeć w tabelę żeby wiedzieć, że nadal musimy ciężko pracować. Może jeszcze ten wieczór będziemy cieszyć się tym, że wygraliśmy, ale od soboty trzeba koncentrować się na następnym meczu.
- Na początku drugiej połowy to Piast miał przewagę, ale nie stworzył sobie żadnej klarownej okazji i fajnie, że nie pozwoliliśmy im zagrozić naszej bramce - kontynuował. Podobnie jak po pokonaniu Podbeskidzia, tak i teraz złocisto-krwiści liczą, że w następnej kolejce drużynie uda się zapunktować. - To zwycięstwo na pewno nam pomoże - dodał na zakończenie.