Kilka miesięcy temu jasne stało się, że wraz z końcem sezonu Thomas Tuchel odejdzie z funkcji trenera Bayernu Monachium. Ten sezon - mimo wszystko - jest rozczarowaniem dla Bawarczyków. Szybko odpadli z Pucharu Niemiec z III-ligowym 1.FC Saarbruecken. Stracili też tytuł mistrza Niemiec, co jest gigantyczną sensacją.
Bayern jest jeszcze w grze o Ligę Mistrzów. Tam w półfinale rywalizuje z Realem Madryt, a pierwszy mecz tych drużyn w Monachium zakończył się remisem 2:2.
W klubie trwają poszukiwania nowego trenera. Niemieckie media prześcigają się w doniesieniach o tym, kto mógłby zostać szkoleniowcem monachijskiego klubu. Wśród kandydatów wymieniani byli m.in. Jose Mourinho czy Ralf Rangnick. Wcześniej odpadły kandydatury Xabiego Alonso i Juliana Nagelsmanna.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
Kto zatem będzie nowym trenerem Bayernu? Niemiecki Sky poinformował, że w klubie pod uwagę brana jest dalsza współpraca z Tuchelem. Sam szkoleniowiec jest otwarty na pozostanie w klubie na dłużej niż do końca obecnego sezonu.
Działacze Bayernu jeszcze nie kontaktowali się z trenerem w sprawie przedłużenia umowy. Jednak - jak dodaje Sky - "mogą sobie wyobrazić dalszą współpracę z Tuchelem".
Pozostanie szkoleniowca w klubie byłoby dużą niespodzianką, bo był on regularnie krytykowany nie tylko za osiągane wyniki w Bundeslidze, ale również za atmosferę w zespole. Ta była daleka od ideału i zaowocowała deklaracją o rozstaniu. W tej sprawie wszystko jeszcze może się zmienić.
Bayern może pójść drogą FC Barcelony. Tam również Xavi zapowiedział odejście, a ostatecznie poprowadzi zespół w nowym sezonie.
Czytaj także:
Bezradność. Kompromitacja Lecha Poznań w Chorzowie
Mógł grać w Wiśle Kraków. Dziś odbiera koronę Robertowi Lewandowskiemu