Lech Poznań trenuje w okrojonym składzie. "Czas pracuje na naszą korzyść"

Michał Jankowski

Przerwa na mecze reprezentacji to po raz kolejny trudny okres dla Lecha Poznań. Maciej Skorża na zajęciach ma bardzo wąską grupę zawodników i musi sięgać po posiłki z rezerw.

Część piłkarzy Lecha Poznań przebywa na zgrupowaniach swoich reprezentacji, a kolejnych kilku graczy zmaga się z urazami i również nie mogą uczestniczyć w treningach. Oprócz kontuzjowanych od dłuższego czasu Kebby Ceesay'a, Vojo Ubiparipa, Zaura Sadajewa i Dawida Kownackiego w zajęciach udziału nie wzięli Szymon Pawłowski, Darko Jevtić oraz Łukasz Trałka. - Sztab medyczny pracuje nad tym, aby ci zawodnicy jak najszybciej wrócili do zdrowia. Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu dołączą w pełni do zajęć z zespołem. Równie dobrze wygląda sytuacja z Kownackim i Sadajewem. Wszyscy pewnie na mecz z Koroną nie będą gotowi, ale czas pracuje na naszą korzyść - mówi Dariusz Żuraw, asystent Macieja Skorży.

Mimo sporej liczby absencji sztab szkoleniowy robi wszystko, aby jak najlepiej wykorzystać przerwę reprezentacyjną. - Wszystko jest pod kontrolą. Trenujemy w okrojonym składzie, ale zawodnicy, którzy są, wykonują normalną pracę, abyśmy byli optymalnie przygotowani do meczu z Koroną. Mamy również grupę młodych zawodników, którym się przyglądamy. Część na pewno wystąpi w sobotnim sparingu z Pogonią. Będzie to fajny materiał do analizy tego co mamy i na co możemy w przyszłości liczyć - dodaje Żuraw.

Dla zawodników z rezerw jest to idealna okazja do zaprezentowania swoich umiejętności Maciejowi Skorży. W najbliższym czasie część z nich powinna otrzymać więcej szans na treningi w pierwszym zespole. - Mamy taką Akademię, że grzechem byłoby z niej nie skorzystać. Będziemy się bacznie tym chłopakom przyglądać. Myślę, że powoli będziemy ich wprowadzać do kadry pierwszego zespołu. Zimą część dostanie szansę, aby przepracować z nami pierwszą część okresu przygotowawczego - kończy Żuraw.

< Przejdź na wp.pl