Lech Poznań został z jednym nominalnym napastnikiem

Szymon Mierzyński

Nie ma łatwego życia trener Maciej Skorża. Sytuacja kadrowa Lecha znów jest nie do pozazdroszczenia, a tym razem problemy dotyczą głównie ataku.

Do tej pory roszady w składzie były spowodowane kontuzjami. Teraz jest inaczej, bowiem w wyjazdowym starciu z Piastem Gliwice Zaur Sadajew będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Na boisku nie zobaczymy również Vojo Ubiparipa i w tym przypadku także powodem nie jest uraz.

- Vojo jest już zdrowy, ale dopiero zaczął proces dochodzenia do formy. Jeszcze za wcześnie, by mógł nam pomóc w spotkaniu ligowym - wyjaśnił trener Maciej Skorża.

Jeśli chodzi o obsadę ataku, pozostają zatem dwie opcje. Sztab szkoleniowy Kolejorza mógłby tam wystawić Kaspera Hamalainena (nominalnego pomocnika, ale wciąż najskuteczniejszego strzelca zespołu w T-Mobile Ekstraklasie) lub Dawida Kownackiego.

Najprawdopodobniej Skorża zdecyduje się na tę drugą opcję. - Poważnie rozważam takie rozwiązanie i niewykluczone, że postawię właśnie na Dawida - zaznaczył.

W poprzednim pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:1) Kownacki wystąpił od początku i już w 6. minucie udało mu się zdobyć gola. W sumie w najwyższej klasie rozgrywkowej zanotował w tym sezonie cztery trafienia.

< Przejdź na wp.pl