Wisła Kraków pyta kibiców: "Pomożecie?"

Maciej Kmita

7 grudnia w ramach meczu 18. kolejki T-ME z Lechem Poznań Wisła Kraków po raz ostatni przed zimową przerwą wcieli się w rolę gospodarza. Władze klubu robią wszystko, by zapełnić stadion kibicami.

Na początku listopada Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN ukarała Wisłę odjęciem trzech punktów na starcie sezonu 2015/2016 w związku z niewywiązaniem się z zobowiązań wobec wierzycieli. Prezes Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz zdradził, że dług Wisły wynosi ok. 12 mln zł, a do końca grudnia krakowski klub musi znaleźć 1,1 mln zł na spłatę zobowiązań, by sezon 2015/2016 zaczynać nie z minus trzema, a z minus jednym punktem. A zadłużenie spółki rośnie, zamiast topnieć - ostatnio powiększyło się o blisko 4 mln zł w związku z przegraniem procesu z Adamem Mandziarą.

Przy Reymonta 22 liczą na to, że lwią część środków potrzebnych do spłaty zadłużenia, uda się pozyskać z wpływów z meczu z Lechem Poznań, który odbędzie się 7 grudnia i będzie ostatnim domowym spotkaniem Białej Gwiazdy w 2014 roku. W związku z tym krakowski klub wystosował specjalny apel do środowiska kibicowskiego:

"Kibice Białej Gwiazdy!

Komisja ds. Licencji Klubowych ukarała nasz Klub trzema ujemnymi punktami, z którymi przyjdzie nam rozpocząć sezon 2015/2016, dlatego też Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków, Towarzystwo Sportowe Wisła i Wisła Kraków SA zwracają się do Was z gorącym apelem o wsparcie!

Wasze liczne przybycie na mecz z Lechem Poznań pomoże ograniczyć tę karę do jednego punktu!

Pełne trybuny przy Reymonta 22 w dniu 7 grudnia to najlepszy prezent mikołajkowy dla wszystkich: dla Was, drużyny i klubu, bo przecież razem tworzymy jedną Wiślacką Rodzinę!

Wszyscy na Lecha!!!"

Komplet publiczności faktycznie może znacznie ułatwić Wiśle spłatę długów. W końcu wrześniowy mecz z Legią Warszawa przyciągnął na Reymonta 22 niemal rekordową liczbę 31 289 osób, a dzięki tak uzyskanym wpływom spłacono znaczną część zobowiązań.

< Przejdź na wp.pl