Jesienne Hop-Bęc w I lidze

Sebastian Szczytkowski

Na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy ukształtowały się grupy drużyn walczących o awans i utrzymanie. Postawa kilku tuż za półmetkiem sezonu jest dużym zaskoczeniem.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - absolutny dominator roku 2014. Trener Piotr Mandrysz szybko opanował sytuację w szatni po okresie wielkiego chaosu, ustabilizował szkielet zespołu i zaczął regularnie punktować. Obecnie Słoniki są faworytem do awansu.

Niecieczanie rozpoczęli sezon od rozgromienia beniaminka - Chrobrego Głogów, a na pierwszą ligową porażkę z Chojniczanką Chojnice czekali ponad dwa miesiące. Była on punktem kulminacyjnym zastoju w środku rundy, który Termalica zdołała przezwyciężyć. Piotr Mandrysz zamierza dodatkowo wzmocnić i tak mocny środek pola, Emil Drozdowicz powalczyć o koronę króla strzelców, a Jakub Czerwiński wreszcie przeskoczyć do elity. Wszyscy razem postarają się, by tym razem gol zdobyty głową przez bramkarza nie odebrał im awansu, a opowieść o odpuszczaniu końcówki sezonu stała się jedną z... wiejskich legend.

Stomil Olsztyn - w czerwcu minionego roku zdegradowany do II ligi, powrócił na wyższy szczebel, korzystając z nieszczęścia i zaniedbań Kolejarza Stróże. W przeciwieństwie do Okocimskiego Brzesko, którego piłkarze przeżyli podobny powrót, następny sezon nie okazał się kontynuacją agonii. Stomil Olsztyn dokonał mądrych posunięć na rynku transferowym, na ławce zasiadł Mirosław Jabłoński i umiejętnie prowadził drużynę. Rozpoczął od poukładania defensywy. Ta kierowana przez Witalija Berezowskyja straciła jesienią tylko 17 goli, o trzy więcej od najlepszych pod tym względem ekip z Niecieczy i Płocka. Gwiazda zespołu? Wołodymyr Kowal, który nawet w obliczu plagi kontuzji w zespole, brał na siebie ciężar gry. Ciekawe, jak potoczy się przyszłość Ukraińca, biorąc pod uwagę wprowadzany od następnego sezonu limit obcokrajowców spoza Unii Europejskiej w I lidze.
Flota Świnoujście - wielu już skreśliło drużynę ze Świnoujścia. W przeddzień wyjazdu do Rzeszowa, dokąd stary zarząd sprzedał I-ligową licencję, okazało się, że wyprawę trzeba odwołać, a Flota jednak zainauguruje sezon. Kibice pamiętają wiele historii o upadku piłkarskim klubów idącym z parze z dramatem organizacyjnym. Nad morzem było biednie, ale godnie. Tomasz Kafarski utrzymał szatnię w ryzach, a jego podopieczni nie odpuścili ani na minutę. Być może siódme miejsce w tabeli nie jest miejscem marzeń, ale ręka w górę, kto spodziewał się, że Flota zremisuje na terenie Termaliki, wygra w Grudziądzu i solidnie nastraszy bogate KGHM Zagłębie Lubin. Na dodatek drużyna grała miło dla oka kibica. Trener Kafarski przejął drużynę z rąk Bogusława Baniaka i nauczył ją tworzyć przyjemne widowiska w przeciwieństwie do poprzednika, za którego kadencji na stadion ani rusz wybrać się bez poduszki.


[nextpage]

Widzew Łódź - legenda na dnie tabeli to widok mało optymistyczny. Młoda drużyna nie poradziła sobie z ciężarem oczekiwań, zamiast walczyć o awans, przyszło jej męczyć siebie i kibiców własną grą i oczekiwać na jakikolwiek pozytywny znak. Jedno zwycięstwo, sześć remisów i aż jedenaście porażek - ten bilans woła o pomstę do nieba i Widzew Łódź jest pod względem sportowym głównym kandydatem do spadku. Zaczęło się od trenera Włodzimierza Tylaka, który na koniec swojego mizernego epizodu poszedł na dziwną wojenkę z dziennikarzami. Jego następcą został Rafał Pawlak, który nieomal przegrał wszystkie mecze, jakie były do przegrania. Nadchodzi czas Wojciecha Stawowego. Czy wymyśli efektywny sposób na uratowanie Widzewa? Łódzka tiki-taka raczej nie przejdzie...

Arka Gdynia - jeżeli w klubie pada pomysł zatrudnienie na ławce trenerskiej Bogusława Baniaka, sytuacja musi być naprawdę podbramkowa. Czy Arka Gdynia była faworytem do awansu? Nie, jednak z pewnością jednym z kandydatów, a już na pewno nie powinna tułać się na dole tabeli. W miarę udana końcówka pod wodzą Grzegorza Nicińskiego zamazała nieco negatywne wrażenie po wyczynach zespołu Dariusza Dźwigały i pozwoliła przesunąć się do środka tabeli. Na walkę o wyższe cele jest już jednak stanowczo za późno. Mocno przebudowana drużyna wystartowała zbyt leniwie, grupa zawodników prezentowała się poniżej oczekiwań. A fakt, że to właśnie na terenie Arki outsider tabeli Widzew odniósł jedyne zwycięstwo przelewa czarę goryczy.

Przemysław Cecherz i GKS Tychy - jako trener Kolejarza Stróże poruszał się z gracją na arenach I ligi i pomeczowych konferencjach. Jesienią szło mu dobrze tylko na tych ostatnich, a i tam błyszczał coraz rzadziej. Prowadzeni przez niego tyszanie nie zareagowali pozytywnie na zmiany personalne, nieustannie tułali się na dole tabeli. Przegrali ponad połowę spotkań i osiedli ze sporą już stratą sześciu punktów do miejsca barażowego. Gdy Cecherza nie było już w klubie zanotowali kompromitującą porażkę 2:7 z Sandecją Nowy Sącz, a po tygodniu pogorszyli swoją sytuację przegraną ze Stomilem Olsztyn. Frekwencja na meczach w Jaworznie jest beznadziejna i jeżeli Tomasz Hajto nie weźmie się szybko do pracy - kibice mogą odwiedzać nowy stadion w Tychach przy okazji meczów II-ligowych. Oczywiście, biorąc pod uwagę tylko aspekt sportowy, ponieważ przed I-ligowcami potężne, letnie zamieszanie licencyjne...


Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

< Przejdź na wp.pl