Łukasz Szukała pożegnał się ze Steauą: Nie chciałem odchodzić, do końca życia będę fanem

Konrad Kostorz

Łukasz Szukała z ciężkim sercem opuścił Steauę Bukareszt. Przyznał, że nie chciał odchodzić z klubu, ale kwestie finansowe okazały się w tym przypadku nie do przeskoczenia.

Łukasz Szukała udał się ze Steauą Bukareszt na zgrupowanie do Hiszpanii, ale kiedy działacze rumuńskiego klubu i Al-Ittihad FC doszli do porozumienia w sprawie styczniowego transferu, musiał przenieść się na Bliski Wschód. Niechętnie opuszczał obóz przygotowawczy drużyny Constantina Galcy.

- Wiele razy mówiłem, że nie chcę odchodzić ze Steauę. Negocjowałem z działaczami, kiedy pojawiła się oferta z Arabii Saudyjskiej. Różnica finansowa była zbyt duża i włodarze zrozumiali, że nie mają możliwości mnie zatrzymać. To była oferta, której nie mogłem odrzucić. Odchodzę, ale do końca życia będę fanem Steauy - wyjaśnił reprezentant Polski.

Szukała występował w stołecznym zespole od sierpnia 2012 roku. Zdobył aż 13 goli dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo kraju i zagrał w Lidze Mistrzów oraz Lidze Europejskiej. - Zostawiam wielu przyjaciół nie tylko w Steaule, ale także w Bukareszcie. Spędziłem tutaj wspaniały okres, najlepszy w mojej karierze. Teraz czeka mnie nowe wyzwanie, czyli ciężka praca u trenera Piturcy w Al-Ittihad - przyznał na łamach gsp.ro.

Rosły defensor wziął udział w 101 oficjalnych spotkaniach bukaresztańczyków. - Najbardziej pamiętny występ w Steaule? Nie jest łatwo go wybrać. Być może spotkania przeciwko Dinamu, w których strzeliłem gole, albo z Chelsea na naszym terenie (1:0) - podsumował Szukała przed przeniesieniem się do Arabii Saudyjskiej.


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl