Sporym zaskoczeniem dla wielu kibiców mogły być doniesienia tureckiego dziennikarza Ertana Suzguna. W sobotę (1 czerwca) na jego oficjalnym koncie na portalu X ukazała się informacja, że Fenerbahce Stambuł zamierza ściągnąć Roberta Lewandowskiego (więcej TUTAJ).
Zdaniem dziennikarza turecki klub miał nawet kontaktować się z otoczeniem kapitana reprezentacji Polski. Z tego powodu na pierwszej konferencji prasowej naszej kadry podczas czerwcowe zgrupowania, gdzie obecny był "Lewy", poruszono właśnie temat tych doniesień.
- Nie potwierdzam, nic mi o tym nie wiadomo - odpowiedział Lewandowski z wymownym uśmiechem na pytanie o kontakt ze strony jednego z tureckich gigantów.
Na transfer 35-latka naciskać mógłby nowy szkoleniowiec Fenerbahce Jose Mourinho. Nie jest tajemnicą, że w przeszłości Portugalczyk chciał ściągnąć go do klubów, które prowadził. Mowa tutaj o Realu Madryt, Chelsea FC czy Manchesterze United. Ostatecznie nigdy nie miał okazji z nim współpracować.
W Turcji jednak doskonale wiedzą, że szansa na sprowadzenie "Lewego" jest po prostu nikła. Zwłaszcza w przypadku nadchodzącego letniego okienka transferowego, ponieważ kontrakt napastnika z FC Barceloną obowiązuje do końca nadchodzącego sezonu, a ten nie jest zainteresowany zmianą barw klubowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli