Waldemar Sobota i Mateusz Klich ruszają na podbój 2. Bundesligi
W piątek do gry wracają piłkarze na zapleczu Bundesligi. Do rozgrywek w styczniu dołączyli dwaj Polacy, którzy mają spore szanse, by być wiodącymi postaciami w swoich nowych zespołach.
Waldemar Sobota przeniósł się do FC St. Pauli na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Club Brugge. W belgijskiej drużynie był tylko głębokim rezerwowym, podczas gdy w hamburskim klubie powinien grać pierwsze skrzypce. Według prognoz magazynu Kicker, sobotni mecz z SV Sandhausen skrzydłowy rozpocznie w wyjściowej "11" jako prawoskrzydłowy.
Sobota dobrze prezentował się podczas sparingów i wydaje się, że może istotnie poprawić grę Piratów, którzy w ligowej tabeli zajmują przedostatnią pozycję i są poważnie zagrożeni degradacją. Kadrowo zespół Ewalda Lienena prezentuje się solidnie i bez wątpienia ma potencjał na górną połówkę tabeli.
Mateusz Klich rundy jesiennej również nie zaliczy do udanych, bowiem występował tylko w IV-ligowych rezerwach VfL Wolfsburg. Nie widząc dla siebie perspektyw w czołowym niemieckim zespole, przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego (za około 250 tysięcy euro) do walczącego o awans 1.FC Kaiserslautern. Czerwone Diabły za półmetkiem sezonu (po 19 z 34 kolejek) zajmują 5. lokatę.
- Mieliśmy z nim kontakt już latem, to dla nas ważny piłkarz na przyszłość - mówi o Klichu dyrektor sportowy Markus Schupp. Czy podobnie uważa trener Kosta Runjaić? W spotkaniach kontrolnych reprezentacyjny pomocnik radził sobie bardzo obiecująco, jednak według Kickera niedzielnego pojedynku z Eintrachtem Brunszwik nie rozpocznie w podstawowym składzie. Konkurencja w FCK jest spora, a kilku pomocników posiada doświadczenie z Bundesligi.
Piotr Ćwielong liczy na powrót do łask w VfL Bochum. Jesienią został relegowany do drużyny rezerw, ale w okresie przygotowawczym po zmianie trenera znów zaczął odgrywać istotną rolę w poczynaniach zespołu i w sobotę przeciwko Unionowi Berlin może wystąpić od początku. Zawodnikiem stołecznego klubu jest Martin Kobylański, który jesienią nie zachwycał. 20-latek musi zacząć błyszczeć, jeśli po zakończeniu sezonu chce wrócić z wypożyczenia do Werderu Brema.
Dodajmy, że po 19 kolejkach zdecydowanym liderem 2. Bundesligi jest FC Ingolstadt. Skromny klub z przemieść Monachium jeszcze nigdy nie występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na odnotowanie zasługują także zimowe transfery RB Lipsk - potentat finansowy za łącznie 10,7 mln euro sprowadził napastnika Omara Damariego z Austrii Wiedeń i skrzydłowego Emila Forsberga z Malmoe FF.