Hernani: Nie można pozwolić na niespodziankę
Pogoń Szczecin ma za co rewanżować się Górnikowi Łęczna. W rundzie jesiennej została "rozklepana" przez zielono-czarnych w siedem minut.
W poniedziałek Portowcy zakończą 22. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Podejmą Górnika Łęczna i jasno formułują cel na to spotkanie. - Zdobyć pełną pulę. Za nami dwa ligowe mecze zakończone remisami, z Lechem Poznań oraz Wisłą Kraków. Ten pierwszy był absolutnie do wygrania. Nie dość, że graliśmy u siebie, to jeszcze prowadziliśmy do doliczonego czasu. Dwa punkty zyskają na wartości, jeżeli w poniedziałek pokonamy Górnika Łęczna - powiedział Hernani.
Beniaminek plasuje się na razie w dolnej połówce tabeli z podobną przewagą nad miejscem spadkowym i stratą do grupy mistrzowskiej. - Górnik jest pod nami w stawce i nie zawalczy o mistrzostwo, ale to właśnie powód do podwójnej koncentracji. Nie wolno zlekceważyć takiego rywala i pozwolić mu na niespodziankę. Beniaminek przyjedzie do Szczecina zmotywowany, by pokazać się na dużym stadionie z liczną publicznością. Każdy zdaje sobie sprawę, że trzeba uważać - zapewnił obrońca.
Pogoń Szczecin przechodzi długi, 10-dniowy cykl treningowy. - Nie ma znaczenia ile trwają przygotowania do meczu. Nie robiliśmy żadnych przerw, a zaraz po powrocie do Szczecina przeanalizowaliśmy błędy popełnione w Krakowie. Zobaczyliśmy, w jaki sposób straciliśmy tak łatwego gola, a od wtorku pracujemy już pod następnego przeciwnika. Nie zakładamy powtórki z rozrywki na początek tego meczu - podsumował Hernani.
W poniedziałek Brazylijczyk powinien stworzyć parę stoperów z Wojciechem Gollą. Trener Jan Kocian ma powody do obaw, ponieważ obaj podstawowi defensorzy mają na koncie trzy żółte kartki, a Jakub Czerwiński dołączy do zespołu dopiero latem. Pogoń Szczecin chciała wypożyczyć Michała Stasiaka z Floty Świnoujście, jednak pomysł upadł, a poszukiwania trwają.