Lechitów nie zmartwiło odpadnięcie Legii Warszawa z Ligi Europy

Maciej Kmita

Odpadnięcie Legii Warszawa z Ligi Europy nie jest dobrą wiadomością dla grupy pościgowej, której członkowie chcą przeszkodzić Wojskowym w obronie mistrzostwa Polski.

- Po tym, jak odpadliśmy z pucharów, będziemy grać mniej meczów, bo zostały nam tylko rozgrywki ligowe i Puchar Polski. Rotacji w składzie będzie teraz na pewno mniej - zapowiedział trener Legii Henning Berg. To oznacza, że prawdopodobieństwo takich wpadek mistrzów Polski, jak z Jagiellonią Białystok (1:3) czy Koroną Kielce (0:0), które były ich udziałem na początku rundy wiosennej, zostanie zminimalizowane.

To powinno zmartwić grupę pościgową, w której znajduje się między innymi Lech Poznań, ale trener Maciej Skorża i jego piłkarze twierdzą, że nie zwracają uwagi na to, co dzieje się przy Łazienkowskiej 3. - Odpadnięcie Legii z Ligi Europy i związane z tym konsekwencje mnie nie martwią, ponieważ zawsze w pierwszej kolejności skupiam się na swojej drużynie. Najważniejsze jest to, byśmy zaczęli regularnie wygrywać, bo tylko tak możemy grać o najwyższe cele - mówi trener Skorża.

- Nie ma dla nas znaczenia, jak będzie grała Legia. Teraz mamy do niej tylko dwa punkty straty, a ona jeszcze do nas przyjeżdża, ale myśląc o mistrzostwie Polski, musimy przede wszystkim wygrywać takie mecze jak ten z Cracovią. To było słabe spotkanie z obu stron, ale nawet takie mecze musimy wygrywać - dodaje kapitan Łukasz Trałka.

- My jesteśmy Lechem Poznań i musimy patrzeć w pierwszej kolejności na siebie. Jeśli zaczniemy regularnie wygrywać, to nie będziemy się musieli na nikogo oglądać, więc nie martwi nas to, czy Legia będzie grała silniejszym, czy słabszym składem - wtóruje im Szymon Pawłowski.

< Przejdź na wp.pl