Tomas Podstawski odrzucił możliwość gry dla Polski

Maciej Kmita

Kapitanem sposobiącej się do udziału w mistrzostwach świata U-20 reprezentacji Portugalii jest mający polskie korzenie [tag=29190]Tomas Podstawski[/tag]. 20-latek nie ma jednak zamiaru występować z orłem na piersi.

Urodzony w 1995 roku rozgrywający jest dużą nadzieją FC Porto i podporą drużyny narodowej, która lada moment wystartuje w MŚ U-20. Jego mama Maria była reprezentantką Portugalii w gimnastyce, a tata Włodzimierz grał w koszykówkę i piłkę ręczną. Rodzice poznali się w Kijowie, gdy Podstawski senior wyjechał tam na studia. W Portugalii mieszkają już ponad 20 lat i tam na świat przyszli ich synowie: najstarszy Tomas, Antonio (17 lat) i Filipe (15 lat). Wszyscy grają w piłkę, dwaj ostatni w Boaviście Porto, w której zaczynał też Tomas.

W przededniu rozpoczęcia młodzieżowego mundialu Podstawski zdradził, że Polski Związek Piłki Nożnej namawia go na grę w reprezentacji Polski, ale on sam nie ma zamiaru występować dla Biało-Czerwonych.

- Polska federacja kontaktowała się ze mną, ale ja czuję się Portugalczykiem. Urodziłem się w Portugalii, mam portugalskich przyjaciół i moim językiem ojczystym jest portugalski, ale darzę Polskę specjalnym uczuciem, ponieważ mam tam rodzinę i mówię po polsku - mówi Podstawski i dodaje: - Polska federacja się nie poddaje i będzie mnie namawiała tak długo, jak to tylko możliwe, ponieważ gram w wielkim klubie, ale moim celem jest gra w reprezentacji Portugalii.

Podstawski jest wychowankiem Boavisty Porto, ale z FC Porto jest związany już od 2008 roku. W I zespole Smoków jeszcze nie zadebiutował, ale w dwóch ostatnich sezonach regularnie grał w II-ligowych rezerwach. Co ciekawe, już w lutym 2012 roku znalazł się w kadrze na spotkanie Ligi Europy z Manchesterem City, ale ostatecznie debiutu się nie doczekał.

< Przejdź na wp.pl