El. Euro 2016: Polacy wciąż mogą wygrać grupę lub spaść na miejsce barażowe!
Uratowanie remisu ze Szkocją sprawiło, że w niedzielę przeciwko Irlandii Polacy nie będą grać z nożem na gardle. Awansu jeszcze nie mamy, ale wszystko jest w naszych rękach!
Grupa D
El. Euro, gr. D
10. kolejka:
Niemcy - Gruzja / nd. 11.10.2015 godz. 20.45
Gibraltar - Szkocja / nd. 11.10.2015 godz. 20.45
Polska - Irlandia / nd. 11.10.2015 godz. 20.45
Sytuacja jest dość jasna. Na pewno nie spadniemy poniżej 3. miejsca, lecz porażka z Irlandczykami zmusi nas do gry w barażach. Nie zachowamy pozycji premiowanej bezpośrednim awansem także wtedy, gdy zremisujemy z ekipą Martina O'Neilla wyżej niż 2:2. Powód? W Dublinie było 1:1, zatem mielibyśmy wówczas gorszy bilans meczów bezpośrednich i przy równej liczbie punktów bylibyśmy klasyfikowani niżej.
Przy ewentualnym wyniku bezbramkowym bilans będzie przemawiał na naszą korzyść, a jeśli padnie rezultat 1:1, istotna stanie się różnica goli, a tę mamy bez porównania lepszą.
Istnieje wprawdzie szansa, że awansujemy bezpośrednio także przy remisie wyższym niż 1:1, ale to jest scenariusz bardzo mało prawdopodobny. Musielibyśmy bowiem wyprzedzić Niemców, a do tego doszłoby tylko wówczas, gdyby... mistrzowie świata polegli u siebie z Gruzją. Przy takich wynikach Irlandia, Polska i Niemcy miałyby po 19 oczek i liczyłaby się tzw. mała tabela z wynikami spotkań tych drużyn. W niej górą byliby Irlandczycy (bilans 1-3-0), Biało-Czerwoni zajęliby 2. pozycję (1-2-1), a podopieczni Joachima Loewa spadliby na lokatę barażową (1-1-2).
Jeśli pokonamy Irlandię, to wszystko inne stanie się nieistotne i na pewno awansujemy bezpośrednio. Przy triumfie w niedzielę możemy nawet wygrać grupę, ale pod warunkiem, że Niemcy nie ograją Gruzji.
Podsumowanie Berga w Legii