Irlandzkie media: "Polish them off", czyli załatwcie ich! Rugby równie ważne co futbol
Prasa z Zielonej Wyspy liczy, że zespół Martina O'Neilla w Warszawie wykorzysta rozpęd, którego nabrał dzięki zwycięstwu 1:0 nad Niemcami, i zaliczy perfekcyjną końcówkę eliminacji Euro 2016.
- Właśnie pokonaliśmy Niemców, mistrzów świata, więc jeśli do meczu z Polską mamy nie podejść z dużą pewnością siebie, to kiedy tę pewność siebie możemy mieć? Nie pozostało nam nic do stracenia, damy z siebie absolutnie wszystko. Po prostu zróbmy, co do nas należy! - apeluje bojowo nastawiony pomocnik.
"McClean chce załatwić przeciwników i zapewnić Irlandii perfekcyjną końcówkę eliminacji. Przeciwko Niemcom pauzował za kartki i nie mógł wystąpić, ale w strefie mieszanej było widać, jak wiele energii stracił z powodu emocji" - pisze o skrzydłowy West Bromwich Albion irlandzka gazeta.
[nextpage]
Na szczęście dla Irlandczyków pojedynek rugby nie będzie odbywał się w tym samym czasie co mecz w Warszawie - rozpocznie się o 17:45 polskiego czasu, czyli trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem na PGE Narodowym. O co grają Zieloni z Francją? Jeśli przynajmniej zremisują, w ćwierćfinale unikną starcia z faworyzowaną Nową Zelandią i zmierzą się ze znacznie słabszą Argentyną.
Dodajmy, że inne irlandzkie serwisy traktują mecz rugby co najmniej na równi z pojedynkiem kadry O'Neilla w Warszawie.
[nextpage]
- Byłem już o to wielokrotnie pytany i uważam, że obecnie jest najlepszą "9" na świecie. Cały czas się rozwija i sądzę, iż nikt nie jest w stanie go zatrzymać - mówił w sobotę selekcjoner Biało-Czerwonych.
[nextpage]
Według serwisu naszemu zespołowi najbardziej będzie brakować Milika. Nawiązując do napastnika Ajaksu Amsterdam balls.ie przypomniał bardzo ostry faul Jamesa McCleana na polskim napastniku podczas marcowego spotkania w Dublinie, który poskutkował kontuzją kolana Milika i przerwą w występach.
[nextpage]
"To, że irlandzka federacja chce zatrzymać O'Neilla, nie jest niespodzianką, biorąc pod uwagę pozytywną przemianę zespołu w ostatnich miesiącach - nawet jeśli miejsce w finałach Euro 2016 wciąż jest niepewne" - analizuje gazeta i dodaje, że na stanowisku ma pozostać również asystent selekcjonera Roy Keane.
[nextpage]
Sam Long, który zazwyczaj jest dżokerem w talii O'Neilla, podkreślił, że gol strzelony Niemcom nie będzie miał znaczenia, jeśli Irlandia bezpośrednio nie awansuje do Euro 2016. - Każdy chce grać od początku, ale jestem gotowy, by ponownie usiąść na ławce, wejść na boisko po przerwie i zrobić różnicę - przyznawał snajper Zielonych.
[nextpage]
"Drużyna O'Neilla ma pęd, by ostatecznie rozkwitnąć na koniec" - komentują dziennikarze i ostrzegają przed Lewandowskim. "Wliczając dwa gole strzelone Szkotom, snajper Bayernu ma na koncie 14 trafień w ostatnich 5 pojedynkach. Pytanie, czy będzie w stanie kontynuować wspaniałą passę przeciwko irlandzkiej defensywie, która w czwartek przetrwała napór Niemców" - analizują.
[nextpage]
"Zespół Nawałki na robiącym duże wrażenie Stadionie Narodowym, na którym zasiądzie 58 tysięcy kibiców, chce dokończyć dzieła i wywalczyć awans do Euro 2016 bez konieczności brania udziału w barażach. Dzięki wyrównującej bramce Lewandowskiego przeciwko Szkocji Polakom wystarczy remis 1:1 albo niższy" - analizuje "The Herald".
[nextpage]
"Pośród ekscytacji po wielkim zwycięstwie nad mistrzami świata, na Aviva Stadium dało się słyszeć okrzyki zadowolenia, kiedy Polska rzutem na taśmę doprowadziła do remisów w starciu ze Szkocją. W rzeczywistości trafienie Lewandowskiego było bardzo niekorzystne dla Irlandii, ponieważ gdyby to Szkoci zwyciężyli, wystarczyłby nam remis w Warszawie" - przypomina gazeta.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.