Primera Division: Real przyjmie beniaminka, Barcelona jedzie do Madrytu

 / PAP/EPA/JuanJo Martin
/ PAP/EPA/JuanJo Martin

Podopieczni Rafaela Beniteza powinni utrzymać prowadzenie w tabeli Primera Division. Tuż za ich plecami czają się jednak ekipy Barcelony i Atletico Madryt, które liczą na wyjazdowe zwycięstwa w ramach 10. serii spotkań.

Po 9. kolejkach na czele Primera Division znajdują się dwaj hiszpańscy giganci - Real Madryt oraz FC Barcelona i po weekendzie nie powinno się to zmienić. "Królewscy" przyjmą na Santiago Bernabeu UD Las Palmas, które w ostatnich 4 spotkaniach zdobyło tylko oczko. Beniaminka przed tygodniem przejął nowy szkoleniowiec - debiutujący na tym poziomie rozgrywek Quique Setien, który w pierwszym meczu wywalczył bezbramkowy remis z Villarreal.

W zespole lidera wciąż brakuje kilku kontuzjowanych zawodników. Po ostatnim meczu do ich grona dołączył Keylor Navas. Bramkarz kapitalnie rozpoczął sezon, puścił tylko 3 gole w 12 meczach, ale z powodu przeciążenia mięśnia opuścił kilka treningów. Kostarykanin ćwiczy już z resztą kolegów, ale hiszpańska prasa zapowiada, że trener Rafael Benitez może w sobotę postawić na Kiko Casilla, dla którego byłby to debiut w oficjalnym meczu Realu. Ponadto po kontuzji do gry może powrócić Karim Benzema. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Jamesa Rodrigueza i Mateo Kovacicia, a na pewno nie zagrają Gareth Bale i Daniel Carvajal.

Spory szpital także w Barcelonie. Mistrzowie kraju pojawią się na boisku Getafe CF bez Lionela Messiego, Rafinhi, Douglasa i Javiera Mascherano (kartki). Pod nieobecność najlepszego strzelca odpowiedzialni za bramki są Neymar i Luis Suarez, którzy byli bohaterami poprzednich ligowych meczów Barcy. W środku tygodnia gracze Luisa Enrique jedynie bezbramkowo zremisowali z III-ligowym CF Villanovense, ale trener w tym meczu postawił głównie na rezerwowych.

Getafe u siebie zaliczyło 3 zwycięstwa i porażkę. Na szczególne pochwały zasługuje defensywa "Azulones", która w domowych meczach straciła tylko 2 gole (3. wynik w lidze), a nowym przywódcą na tyłach został Santiago Vergini.

Już w piątek swoje spotkanie rozegra Atletico Madryt. "Los Colchoneros" prezentują się coraz lepiej, a po remisie z Realem Madryt sięgnęli po 3 zwycięstwa z rzędu. Bohaterem ostatnich dni w stolicy jest Yannick Ferreira Carrasco, a do siatki rywala zaczął trafiać 3-krotny król strzelców ligi portugalskiej - Jackson Martinez. Gracze Diego Simeone zagrają na wyjeździe z Deportivo La Coruna, które plasuje się na wysokim 6. miejscu. Ze względu na wydarzenia sprzed roku (w wyniku zamieszek zginął kibic Deportivo), policja nadała wydarzeniu status "podwyższonego ryzyka".

W końcu zaczęła wygrywać Sevilla FC. Andaluzyjczycy w ostatnich 3 kolejkach zdobyli 7 oczek (w tym za zwycięstwo z Barcą) i błyskawicznie wyskoczyli z ostatniego miejsca w tabeli. Teraz przed podopiecznymi Unaia Emery'ego kolejne trudne zadanie - zagrają na wyjeździe z piątym Villarreal CF. Miejsce w podstawowym składzie Sevilli wywalczył już Jewhen Konoplianka, ostatnio hat-trickiem popisał się Kevin Gameiro, a w środku pola wciąż rządzi Grzegorz Krychowiak. Do grona kontuzjowanych ponownie dołączył jednak Ever Banega.
Program 10. kolejki Primera Division

:

Piątek, 30 października:

Deportivo La Coruna - Atletico Madryt, godz. 20:30

Sobota, 31 października:

Real Madryt - UD Las Palmas, godz. 16:00

Villarreal - Sevilla, godz. 18:15

Valencia - Levante, godz. 18:15

Getafe - FC Barcelona, godz. 20:30

Real Sociedad - Celta Vigo, godz. 22:05

Niedziela, 1 listopada:

Eibar - Rayo Vallecano, godz. 12:00

Espanyol Barcelona - Granada, godz. 16:00

Sporting Gijon - Malaga, godz. 18:15

Real Betis - Athletic Bilbao, godz. 20:30

[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: