Newspix / Tomasz Folta / Na zdjęciu: Martin Nespor

Poważny problem KGHM Zagłębia Lubin

Bartosz Zimkowski

KGHM Zagłębie Lubin straciło zimą Michala Papadopulosa i Piotr Stokowiec został z dwójką nominalnych napastników i teraz ma problem.

Adam Buksa udanie zakończył jesień w Lotto Ekstraklasie. Najpierw zdobył gola w spotkaniu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, a później zapewnił Miedziowym punkt w pojedynku z Pogonią Szczecin.

Wiosnę rozpoczął w podstawowym składzie, ale już w pierwszej połowie meczu z Arką Gdynia doznał kontuzji kostki i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Zabrakło go nawet na ławce w spotkaniu z Wisłą Płock oraz Legią Warszawa, a we wtorek KGHM Zagłębie Lubin czeka zaległe starcie z Górnikiem Łęczna.

Nie byłoby większego problemu, ponieważ pod nieobecność Buksy udanie rolę snajpera przejął Martin Nespor. Czech trafił w spotkaniu z Wisłą Płock, ale z Legią Warszawa otrzymał czwartą żółtą kartkę. Oznacza to pauzę w kolejnym spotkaniu.

Nespora zabraknie zatem w meczu z Górnikiem Łęczna, a pod dużym znakiem zapytania stoi występ Buksy. Piotr Stokowiec ma jeszcze do dyspozycji jednego nominalnego napastnika - Artura Siemaszko, ale on ma 20 lat i jego dorobek w ekstraklasie to zaledwie 20 minut.

Najbardziej realnym scenariuszem wydaje się, że do ataku zostanie przesunięty Arkadiusz Woźniak, który przez długą część kariery był wystawiany jako środkowy napastnik.

ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

< Przejdź na wp.pl