PAP / Michał Zieliński

Michał Probierz się doczekał - Jagiellonia w końcu podróżuje samolotem

Maciej Kmita

Spełniło się marzenie Michała Probierza o lataniu samolotem na mecze ligowe. Na sobotnie spotkanie 26. kolejki Lotto Ekstraklasy z Pogonią Szczecin Jagiellonia Białystok udała się właśnie tym środkiem transportu.

W 2011 roku Michał Probierz udzielił głośnego wywiadu, który ciągnie się za nim do dziś. - Największy problem Jagiellonii? Brak lotniska w Białymstoku. My jesteśmy ciągle w drodze. Po dziesięć, jedenaście godzin. Najbliższy wyjazd jest do Warszawy - "tylko" 200 kilometrów - mówił szkoleniowiec w rozmowie z "Polska The Times".

Białystok lotniska się nie doczekał, a Jagiellonia nadal spędza w podróżach lwią część tygodnia, ale akurat na sobotnie spotkanie z Pogonią Szczecin lider Lotto Ekstraklasy udał się samolotem. Białostoczanie do Goleniowa wylecieli z Warszawy.

- Powinno być to normą, a nie jest. Dobrze jednak, że tak się stanie przed meczem z Pogonią i wierzę, że to nam pomoże - mówi opiekun Jagiellonii. Nawet mimo długich podróży jego zespół jest drugą najlepszą drużyną ekstraklasy, biorąc pod uwagę mecze wyjazdowe - skuteczniejsza w roli gościa jest tylko Legia Warszawa.

Białostoczanie będą bronić w Szczecinie pozycji lidera Lotto Ekstraklasy. - Gdy Legia czy Lech są na pierwszym miejscu, to o nich się mówi, a gdy pierwszy jest kto inny, to mówi się, że te drużyny gonią lidera. To jest normalne i trzeba to przyjąć. Chcemy jak najdłużej utrzymać pozycję, którą zajmujemy - mówi Probierz.

Jagiellonia jest liderem, ale jej trener zwraca uwagę na mankamenty w grze swojego zespołu: - Trzeba pamiętać, że z pięciu meczów, w których graliśmy, aż w czterech pierwsi traciliśmy bramkę. Dwa razy potrafiliśmy to odrobić, ale dwukrotnie też przegraliśmy. Nie możemy tak grać. Musimy zrobić wszystko, aby wrócić do gry "na zero z tyłu".

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy 

< Przejdź na wp.pl