CLJ: Legia Warszawa obroniła mistrzostwo! Zatrzymała szalony pościg Pogoni

PAP / Bartłomiej Zborowski / Kibice Legii Warszawa
PAP / Bartłomiej Zborowski / Kibice Legii Warszawa

Legia Warszawa ma najlepszych juniorów w Polsce. W finale wygrała dwumecz z Pogonią Szczecin 5:3. W rewanżu stołeczna drużyna musiała odeprzeć szalony pościg podopiecznych Pawła Crettiego.

Legia Warszawa przyjechała nad Odrę z przewagą 4:1. Zanim zaczęła topnieć, była rozważna i skoncentrowana, a kibice Pogoni Szczecin na trybunach siedzieli w ciszy.

Do 18. minuty, w której granatowo-bordowi zdobyli gola na 1:0. Rafał Maćkowski dobił strzał Mateusza Bochnaka, który sekundę wcześniej obronił bramkarz Legii Warszawa. Od tego momentu w Szczecinie zrobiło się głośno, a trener Paweł Cretti doczekał się sytuacji, o której opowiadał w poniedziałek na konferencji prasowej. Legii zaczęło coś uciekać z rąk, a Pogoń zwietrzyła swoją szansę.

Portowcy mieli przewagę jeszcze przez kilkadziesiąt minut. Aron Stasiak nie wykorzystał sytuacji podbramkowych, a sędzia Piotr Lasyk nie gwizdnął rzutu karnego w dwóch dyskusyjnych okolicznościach.

Pogoń strzeliła w sezonie zasadniczym u siebie cztery gole Lechowi Poznań, pięć Lechii Gdańsk, siedem KGHM Zagłębiu Lubin, ale z Legią nie szło tak łatwo. Dopiero w 44. minucie Aron Stasiak główkował na 2:0 pomimo rozpaczliwej interwencji Mateusza Kochalskiego. Do mistrzostwa Portowcy potrzebowali jeszcze jednego trafienia.

ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]

Po przerwie Legia zamierzała zmienić obraz spotkania. W tym celu trener Piotr Kobierecki wprowadził na boisko Mateusza Szweda, Kamila Orlika i Kacpra Wełniaka. Częściowo się to udało. Jego drużyna potrafiła trochę dłużej utrzymać się w posiadaniu futbolówki.

Była to też konsekwencja zmęczenia gospodarzy. Zaczęły ich łapać skurcze, a trener Paweł Cretti niepotrzebnie zwlekał z przeprowadzeniem zmian. Zrobił to dopiero w 75. minucie. Sytuacje podbramkowe zaczęła jednak stwarzać stołeczna drużyna, wykorzystując wolne przestrzenie. Pogoń utrzymywał w grze o mistrzostwo Daniel Kusztan.

Kwadrans później złote medale powędrowały na szyje Legionistów. Pomimo ambitnego, szalonego pościgu gospodarzy tak samo jak rok temu dekorowana w Szczecinie była drużyna z Warszawy. Decydująca dla losu finału okazała się jej zaliczka z Ząbek. W doliczonym czasie Legia potwierdziła swoje zwycięstwo w dwumeczu golem Konrada Handzlika z rzutu karnego.

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 2:1 (2:0)
1:0 - Rafał Maćkowski 18'
2:0 - Aron Stasiak 44'
2:1 - Konrad Handzlik (k.) 90'

Wynik dwumeczu: 3:5.

Składy:

Pogoń: Daniel Kusztan - Gracjan Kuśmierek (75' Fabian Pach), Sebastian Nagel, Jędrzej Kujawa, Jakub Paprzycki (75' Szymon Waleński) - Maciej Żurawski (75' Michał Graczyk), Stanisław Wawrzynowicz - Mateusz Bochnak, Rafał Maćkowski, Bartosz Boniecki - Aron Stasiak.

Legia: Mateusz Kochalski - Piotr Cichocki (46' Mateusz Szwed), Mateusz Bondarenko, Kacper Pietrzyk, Bartosz Olszewski - Mateusz Leleno, Aleksander Waniek, Patryk Czarnowski, Grzegorz Aftyka (46' Kamil Orlik) - Mateusz Praszelik (80' Konrad Handzlik) - Michał Góral (57' Kacper Wełniak).

Żółte kartki: Nagel, Kusztan (Pogoń) oraz Czarnowski, Waniek (Legia).

Czerwona kartka: Aron Stasiak (Pogoń) /90' - za faul/

Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).

Źródło artykułu: