PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU / Na zdjęciu Cristiano Ronaldo

Uzbrojeni agenci skarbówki na jachcie Ronaldo. Inspekcja trwała półtorej godziny

Piotr Bobakowski

Hiszpańskie media informują o niezapowiedzianej kontroli na jachcie, na którym wypoczywał Cristiano Ronaldo na Balearach. Uzbrojeni agenci hiszpańskiego Urzędu Skarbowego spędzili tam półtorej godziny.

Na koniec wakacyjnego pobytu Cristiano Ronaldo na Balearach nie obeszło się bez niespodzianek - pisze hiszpański tygodnik "Hola" w swoim ekskluzywnym materiale.

Jak dowiedział się magazyn, piłkarz Realu Madryt i reprezentacji Portugalii został zaskoczony przez agentów wydziału celnego hiszpańskiej skarbówki, którzy złożyli mu niezapowiedzianą wizytę na jachcie niedaleko brzegu Formentery (czwartej pod względem wielkości wyspie Balearów). Sportowiec w ostatnim czasie wypoczywał tam razem z bliskimi (m.in. dziewczyną Georginą Rodriguez oraz matką Dolores Aveiro) i przyjaciółmi.

Zdjęcie trzech uzbrojonych przedstawicieli Urzędu Skarbowego podczas inspekcji na jachcie Ronaldo lotem błyskawicy obiegło świat. Powodem kontroli miało być sprawdzenie ważności dokumentów statku.


- Ronaldo zachowywał cały czas spokój i chętnie odpowiadał na pytania agentów. Po półtorej godzinie niezapowiedziani gości - z uśmiechem na ustach - opuścili jacht piłkarza Realu - czytamy w magazynie "Hola".

Hiszpańscy dziennikarze przypominają, że Ronaldo ma kłopoty z organami podatkowymi. Kilka tygodni temu hiszpańska prokuratura postawiła piłkarzowi zarzut manipulacji podatkowych w latach 2011-14. Sportowiec, który został oskarżony o oszukanie fiskusa na sumę 14,7 mln euro, nie przyznaje się do winy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przegrała zakład. Pogba wepchnął ją do basenu (WIDEO) 

< Przejdź na wp.pl