WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Piłkarze Korony Kielce

W Kielcach czekają na nowego napastnika

Sebastian Najman

Mimo pozyskaniu dziesięciu nowych piłkarzy działacze Korony nie rezygnują z dalszej aktywności na rynku transferowymi. Tym bardziej, że potrzeby drużyny nadal są bardzo duże. Niezbędny jest m.in. kolejny napastnik. Kiedy można się go spodziewać?

Brak rasowego napastnika to ogromny problem zespołu Gino Lettieriego. Co prawda w kadrze znajdują się m.in. Maciej Górski i Nika Kaczarawa, ale pierwszy z nich, co pokazał ostatni mecz z KGHM Zagłębiem Lubin (0:1), ale i występy w poprzednim sezonie, nie spełnia oczekiwań. Rozwiązaniem problemów miało być sprowadzenie Gruzina, jednak ciężko przewidzieć kiedy borykający się z urazem Kaczarawa będzie gotowy do gry. W tej sytuacji kielczanie nie mają wyjścia, muszą szukać wzmocnień.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że nowy napastnik może dołączyć do zespołu tuż przed sobotnim meczem z Legią Warszawa. Mimo usilnych starań działaczy wiadomo już jednak, że nic takiego nie będzie miało miejsca.

- Możemy być pewni, że na ten mecz nie będzie nowego napastnika. Nasz prezes jest optymistą, ale w piłce trzeba działać krok po kroku - powiedział szkoleniowiec Korony.

Taka informacja oznacza, że swoją szansę najprawdopodobniej znów otrzyma Górski, a kolejnej "nowej twarzy" w szatni złocisto-krwistych należy się spodziewać najwcześniej po weekendzie.

Przypomnijmy, że do tej pory szeregi ekipy z woj. świętokrzyskiego zasilili: Shawn Barry, Ivan Jukić, Fabian Burdenski, Nika Kaczarawa, Adnan Kovacević, Łukasz Kosakiewicz, Zlatan Alomerović, Matthias Hamrol, Michal Gardawski oraz Angelos Argyris.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdy Arsenalu trenowały... kung-fu (WIDEO) 

< Przejdź na wp.pl