Getty Images / Alex Menendez / Ricardo Kaka (przy piłce)

Miał być żart, a dzięki VAR dostał czerwoną kartkę. Kaki nie obronili nawet rywale

Dominika Pawlik

System powtórek VAR zaistniał tym razem w Major Soccer League. W meczu 24. kolejki pomiędzy Orlando City a New York Red Bulls czerwoną kartkę dostał Kaka. Przed sędzią bronił go Aurelien Collin - bezskutecznie.

W doliczonym czasie gry, kiedy New York Red Bulls prowadził 3:1, przy linii bocznej doszło do przepychanki. Sędzia od razu przerwał grę, ale zawodnicy jeszcze szturchali się nawzajem. W tym miejscu znalazł się Kaka, który podszedł do Aureliena Collina i złapał go za twarz. Obaj piłkarze śmiali się z tego, żartowali z całej sytuacji, daleko było temu do boiskowej agresji.

Zupełnie inaczej odebrał to sędzia główny. Korzystając z systemu powtórek VAR i konsultacji z asystentami, ukarał Kakę czerwoną kartką. 

Od razu po tej decyzji do arbitra podbiegł sam Collin, wyjaśniając co zaszło i broniąc kolegę. Zawodnik Orlando City Soccer Club w przeszłości występował z Kaką w jednej drużynie, znają się więc całkiem dobrze. Tłumaczenia jednak na nic się nie zdały. Brazylijczyk w 98. minucie zszedł z boiska za czerwoną kartkę.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara
 

< Przejdź na wp.pl