WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: kibice podczas meczu piłkarskiej reprezentacji Polski

Jest reakcja PZPN na decyzję duńskiej federacji. "To nierozważne"

Maciej Kmita

Duńska federacja piłkarska (DBU) zamierza uniemożliwić sporej grupie polskich kibiców obejrzenie na żywo piątkowego meczu el. MŚ 2018 Dania - Polska. PZPN ostrzegł Duńczyków, ale ma związane ręce i nie zamierza interweniować w tej sprawie.

Polscy kibice wykupili nie tylko bilety przekazane PZPN przez DBU, ale także znaczną część wejściówek uprawniających do wejścia na inne sektory kopenhaskiego Telia Park, które w założeniu organizatorów mają zajmować fani gospodarzy. Duńczycy nie zamierzają jednak wpuścić polskich kibiców na trybuny w domyśle przeznaczone dla swoich kibiców. O szczegółach informowaliśmy TUTAJ.

O komentarz w sprawie zgłosiliśmy się do PZPN. Polska federacja nie ma instrumentów do interwencji, ale ostrzegła DBU, że podjęta przez nią decyzja "jest nierozważna".

- PZPN odpowiada za kibiców, którzy kupili bilety z puli biletów, którą otrzymaliśmy od duńskiej federacji - mówi WP SportoweFakty rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski i dodaje: - Komunikat w tej sprawie pojawił się na stronie duńskiego związku już miesiąc temu. Duński związek ma do tego pełne prawo. Duńczycy skontaktowali się z nami w tej sprawie przed kilkoma tygodniami. Przekazaliśmy im, że jest to nierozważna decyzja, ale nie mamy na nią wpływu. Poruszymy ten temat jeszcze przed spotkaniem podczas odprawy z security officerem.

Według nieoficjalnych informacji Polacy mieli wejść w posiadanie ok. 20 tys. wejściówek na piątkowy mecz.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zdajemy sobie sprawę z tego, że Dania gra u siebie bardzo dobrą piłkę  

- Można się domyślać, dlaczego Duńczycy tak postępują. Dla nich to jest mecz ostatniej szansy i obawiają się dopingu polskich kibiców. Z podobną sytuacją spotkaliśmy się kiedyś w Irlandii. Duńczycy próbują, jak mogą, pomóc swojej drużynie - mówi rzecznik prasowy PZPN.

O decyzji Duńczyków zrobiło się głośno we wtorek za sprawą portalu polscyfanizirlandii.ie, ale organizatorzy informowali o tym już przed paroma tygodniami. Komunikat w tej sprawie opublikowała także polska ambasada w Danii, a PZPN poinformował o tym w "Asystencie Kibica", który ujrzał światło dzienne 21 sierpnia.

"Duńska Federacja Piłki Nożnej wyraźnie wskazuje na restrykcyjne zasady segregacji obowiązujące podczas tego meczu, zgodnie z którymi wyłącznie sektory D1, D2 zostały przeznaczone do sprzedaży / zajmowania przez polskich kibiców, zaś wszystkie pozostałe sektory stadionu mogą być zajmowane wyłącznie przez kibiców wspierających Reprezentację Danii" - czytamy w dokumencie.

Wszyscy polscy kibice, którzy kupując wejściówki na "duńskie" sektory, posłużyli się polsko brzmiącym adresem e-mail, otrzymali od DBU wiadomość, z której dowiedzieli się, że ich bilety zostały zablokowane. DBU powołało się na zasady bezpieczeństwa UEFA i FIFA, tłumacząc, że jako organizator, jest zobowiązana do zapewnienia oddzielenia kibiców obu reprezentacji. Duńczycy zaoferowali Polakom zwrot kosztów nabycia biletu bądź "udowodnienie przynależności do duńskich kibiców".

Mecz 7. kolejki el. MŚ 2018 Dania - Polska odbędzie się 1 września, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:45.

< Przejdź na wp.pl