PAP / Bartłomiej Zborowski / Polak Artur Jędrzejczyk (P) i Simon Kjaer (L) z Danii podczas meczu grupy E eliminacji mistrzostw świata w Kopenhadze

Dodatkowa motywacja Polaków. Dla zapłakanej dziewczynki mieli wygrać 6:0

Łukasz Witczyk

Jej zdjęcie obiegło Polskę. Na meczu z Danią (porażka 0:4) młoda kibicka Biało-Czerwonych siedziała zapłakana wtulona w ojca, pokazała to telewizja. Przed meczem z Kazachstanem, pod Stadionem Narodowym, udało nam się spotkać jej tatę.

Zdjęcie zapłakanej dziewczynki i przytulającego ją ojca obiegło całą Polskę (można je zobaczyć TUTAJ). Jedna z kamer wychwyciła ich w tłumie podczas telewizyjnej transmisji. Z pewnością oboje nie tak wyobrażali sobie piątkowy mecz z Danią.

Przed meczem pod PGE Narodowym nasz reporter rozmawiał z ojcem dziewczynki. Oboje oglądają na żywo niemal każde spotkanie reprezentacji Polski. Tym razem w stolicy mężczyźnie nie towarzyszyła jego pociecha, ale już zapowiedział, że zabierze ją do Armenii.

ZOBACZ WIDEO: Wzruszające spotkanie pod PGE Narodowym. "Jazda! Zróbcie to dla niej" 

- Córka powiedziała, że szkoła ważniejsza. Zaczął się rok szkolny w Londynie, bo stamtąd pochodzimy. Jak tylko jest możliwe, to jeździmy na wszystkie mecze. Specjalnie dla niej tu przyjechałem i obiecałem jej, że będzie 6:0 - przyznał w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty.

Polacy wygrali "tylko" 3:0 i odpowiedzieli małej fance w najlepszy z możliwych sposobów.

< Przejdź na wp.pl