Newspix / ZUMAPRESS.com / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń

Koledzy Tytonia skoczyli sobie do gardeł

Marek Wawrzynowski

Szkoleniowiec hiszpańskiego Deportivo La Coruna musiał przerwać trening, po tym jak dwóch jego zawodników prawie się pobiło.

Szkoleniowiec Deportivo La Coruna, Cristobal Parralo, był zmuszony przerwać zajęcia, po tym jak dwóch zawodników jego zespołu skoczyło sobie do gardeł. To rumuński napastnik Florin Andone oraz hiszpański obrońca Alejandro Arribas.

Koledzy z zespołu musieli ich od siebie odciągać. Sytuacja miała miejsce na kilka minut przed końcem zajęć drużyny, w której na bramce gra Polak Przemysław Tytoń.

Dla Arribasa taka sytuacja to nie nowość. Kilka lat temu, również podczas treningu, wdał się w bójkę z Brazylijczykiem Luisinho.

Dziennikarze sugerują, że zawodnik jest sfrustrowany bo od tygodni siedzi na trybunach. Podczas wywiadu prasowego dał do zrozumienia, że to mu nie odpowiada.

ZOBACZ WIDEO Skandaliczna decyzja sędziego - skrót meczu Valencia CF - FC Barcelona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

< Przejdź na wp.pl