Getty Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Uli Hoeness (z prawej)

"Nasz Jupp zanotował cudowny powrót". Rummenigge chwali Heynckesa

Michał Fabian

Dyrektor generalny Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge podsumował 2017 rok w wykonaniu bawarskiego zespołu. Podkreślał znakomitą pracę Juppa Heynckesa, ale nie zapomniał także o byłym szkoleniowcu Carlo Ancelottim.

- Rzadko możemy świętować Boże Narodzenie w tak swobodnej atmosferze jak w tych dniach - tak rozpoczyna się list Karla-Heinza Rummenigge do kibiców Bayernu Monachium i członków klubu. Dyrektor generalny Bawarczyków wyliczał w nim sukcesy w 2017 roku i dziękował osobom, które do nich się przyczyniły.

Rummenigge podkreślił, że piąte z rzędu mistrzostwo Niemiec zdobyte w maju to "historyczny wyczyn". - Takiej bawarskiej dominacji nie było nawet w tak zwanych złotych latach 70-tych. A nasza drużyna jest na najlepszej drodze, by ją przedłużyć. Po raz siódmy z rzędu zostaliśmy mistrzami jesieni, a przewaga na półmetku wynosi jedenaście punktów. Uważam, że to jest wspaniałe! - pisze dyrektor klubu, w którym bryluje Robert Lewandowski.

Szczególne podziękowania Rummenigge skierował pod adresem Juppa Heynckesa, który przejął zespół w trudnym momencie i wyprowadził na prostą. - Nasz Jupp zanotował cudowny powrót. Wygraliśmy z nim 15 z 16 meczów - zaznaczył Rummenigge, nie zapominając jednak o poprzedniku niemieckiego trenera. - Dziękuję także Carlo Ancelottiemu, który doprowadził nas do wspomnianego piątego tytułu z rzędu.

Bayern zachowuje szanse na "potrójną koronę". W Bundeslidze prowadzi z 11-punktową przewagą nad Schalke 04. W Pucharze Niemiec awansował do ćwierćfinału, zaś w Lidze Mistrzów dopisało mu szczęście. Pomimo zajęcia drugiego miejsca w grupie zespół Lewandowskiego będzie faworytem w rywalizacji z Besiktasem Stambuł w 1/8 finału.

Po przerwie świąteczno-noworocznej monachijczycy 2 stycznia udadzą się na krótkie zgrupowanie do Kataru. Pierwszy mecz w rundzie rewanżowej Bundesligi rozegrają 12 stycznia, z Bayerem Leverkusen na wyjeździe.

ZOBACZ WIDEO: Real Madryt? Nie! To Anglia jest przyszłością Roberta Lewandowskiego
 

< Przejdź na wp.pl