Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Alexis Sanchez w barwach Arsenalu Londyn

Burza wokół Alexisa Sancheza. Chodzi o testy antydopingowe

Karol Borawski

Alexis Sanchez przeniósł się z Arsenalu do Manchesteru United. Wokół reprezentanta Chile jest wielkie zamieszanie i nie chodzi jedynie o transfer, a o testy antydopingowe.

Sanchez w Manchesterze United ma zarabiać 600 tys. funtów. Po przenosinach do nowego klubu napastnik znalazł się w tarapatach, o czym piszą brytyjskie media.

Chilijski piłkarz miał pecha, ponieważ w czasie, gdy był w trakcie przenosin na Old Trafford, do bazy Arsenalu w Colney przybyli testerzy dopingowi UEFA.

Jako że Sancheza nie było w ośrodku, jego próbki nie zostały zabrane przez przedstawicieli związku. Doszło do naruszenia zasady dotyczącej miejsca pobytu. Oznacza to, że testerzy powinni otrzymać właściwe informacje dotyczące lokalizacji sportowca.

Angielska Federacja (The FA) odmówiła komentarza w sprawie. Trudno stwierdzić, kto ponosi winę za zaistniałą sytuację. - W poniedziałek dużo się działo, był to wyjątkowy dzień dla Alexisa Sancheza. Miał papierkową robotę, musiał podróżować. Czy był wtedy naszym graczem czy nie? Nie wiadomo. Jeśli transfer jeszcze nie doszedł do skutku, to wina pewnie będzie leżała po stronie naszej administracji - powiedział Arsene Wenger.

- Jestem zrelaksowany, ponieważ nie mamy nic do ukrycia. Zawsze staramy się współpracować z kontrolą antydopingową. Intencją Alexisa nie było ukrywanie się. Ponadto my również nie zamierzaliśmy nic ukrywać - dodał.

W przypadku trzech nieudanych prób kontaktu z danym zawodnikiem w ciągu 12 miesięcy, grozi mu dwuletnie zawieszenie. Brytyjskie media nie dotarły do informacji, ile razy kontrolerzy starali się dotrzeć w tym czasie do Chilijczyka.

W ubiegłym roku Manchester City nie zapewnił wystarczających informacji na temat lokalizacji swoich zawodników. Angielski klub został wówczas ukarany grzywną w wysokości 35 tys. funtów.

Alexis Sanchez może zadebiutować w Manchesterze Unted w piątkowym meczu Pucharu Anglii z Yeovil.

ZOBACZ WIDEO: Puchar Ligi: trzy gole w rewanżu. Arsenal zagra w finale [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl