Getty Images / Christopher Lee / Kibic West Ham United podczas meczu z Burnley

Jest kibicem klubu od 49 lat, teraz ten może go pogrążyć finansowo

Bartosz Zimkowski

Paul Colborne od 49 lat kibicuje West Ham United i ponad 2000 razy oglądał na żywo swoją ukochaną drużynę. Teraz ta może pogrążyć go finansowo, jeśli zdecyduje się wystosować pozew sądowy.

Podczas sobotniego meczu West Ham United - Burnley (0:3) w Premier League kibice Młotów wbiegali na murawę. Wszystko za sprawą nieudolnych ich zdaniem rządów właścicieli. Domagają się odejścia Davida Sullivana i Davida Golda. Jednym z fanów, którzy złamali stadionowy regulamin był Paul Colborne, od 49 lat kibic West Ham United.

Podczas meczu wyrwał chorągiewkę usytuowaną przy narożniku boiska i wbił ją na środku placu gry. - Nic nie planowałem, ale czułem, że muszę coś zrobić. Musisz stanąć w obronie tego, w co wierzysz - mówi "Daily Mail" 61-letni mężczyzna. 

James Collins, czule nazywany "Ginger Pele" przez kibiców WHU, podszedł do Colborne'a  i zapytał "co robisz?" - Jesteś tu od 15 lat "Ginge", kocham cię, ale ja jestem tu od 49 lat - oznajmił mu kibic.

Jednak WHU będzie miał olbrzymie problemy z Komisją Ligi. Spodziewa się sporej kary finansowej - spekuluje się nawet o 30 tys. funtów. Kibic obawia się, że władze klubu wystosują pozew przeciwko niemu i będą domagali się zapłacenia tej kwoty.

- Policja powiedziała, że ​​West Ham wniesie przeciwko mnie sprawę cywilną. Jeśli zostaną ukarani grzywną mogą pozwać mnie i nie będę w stanie zapłacić. Mój gest był symboliczny. To wszystko, co próbowałem zrobić. Bardzo się martwię. Nie chcę, żeby ludzie mówili, że jestem bezmyślnym zbirem - powiedział Paul Colborne.

WHU w tabeli Premier League zajmuje 16. miejsce. 

ZOBACZ WIDEO Milan nagrodzony za grę do końca. Ogromne pudło Zukanovicia [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl