Newspix / Irek Dorozanski / Piast Gliwice

Piast Gliwice walczy o utrzymanie w elicie. Kibice namawiają do bojkotu domowych meczów

Łukasz Witczyk

Piast ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową i w rundzie finałowej będzie walczył o pozostanie w Lotto Ekstraklasie. Gliwiczanie będą musieli sobie radzić bez wsparcia grupy najbardziej zagorzałych kibiców, którzy ogłosili bojkot.

Decyzja ta spowodowana jest karami, jakie władze Piasta Gliwice nałożyły na kibiców po derbowym meczu przeciwko Górnikowi Zabrze. Wtedy doszło do zamieszek na trybunach. Policja i ochrona nie były w stanie zapewnić bezpieczeństwa na stadionie i dlatego arbiter nie zdecydował się dokończyć pojedynku i ostatecznie został on zweryfikowany jako walkower dla zabrzan.

Piast zobowiązał się do surowego ukarania kibiców. Władze gliwickiego klubu postanowiły do końca sezonu zamknąć "sektory młynowe", a uczestnicy zamieszek otrzymują zakazy stadionowe. Z taką polityką klubu nie zgadza się grupa najbardziej zagorzałych fanów, która przez lata prowadziła doping na obiekcie Piasta.

Stowarzyszenie "Piastoholicy" namawia kibiców do bojkotowania domowych meczów walczącego o utrzymanie w elicie klubu. - Prosimy wszystkich zagorzałych fanatyków o wsparcie protestu i nie uczestniczenie w meczach rozgrywanych przy Okrzei - czytamy w oświadczeniu grupy.

Piast w tabeli Lotto Ekstraklasy zajmuje trzynaste miejsce. Gliwiczanie wywalczyli 30 punktów i ich przewaga nad piętnastym Bruk-Betem Termalicą Nieciecza wynosi tylko jedno "oczko".

Komunikat grupy "Piastoholicy" (pisownia oryginalna):

W związku z konfliktem z klubem Stowarzyszenie Piastoholicy zawiesza, do odwołania, jakąkolwiek działalność podczas spotkań rozgrywanych przez zespół Piasta i apeluje o nie zasiadanie na sektory młynowe – O,P,R,S . Po zajściach z derbowego meczu WSZYSCY kibice z młyna, którzy przez lata wiernie wspierali zespół stali się niepożądanym obiektem na stadionie, klub daje zakazy stadionowe, bez uzasadnienia sądowego. Zaczęła się eliminacja "niechcianych kibiców z młyna" przez przekupywanie" niedzielnych kibiców" biletami za złotówkę. Niemniej jednak to my byliśmy zawsze z zespołem na dobre i na złe. Prosimy wszystkich zagorzałych fanatyków o wsparcie protestu i nie uczestniczenie w meczach rozgrywanych przy Okrzei.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. "Robert, uciekaj. W Niemczech już nic nie osiągniesz" 

< Przejdź na wp.pl