Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts / Na zdjęciu: Franck Ribery (przy piłce)

Ribery stracił prestiżową nagrodę. To kara za atak na dziennikarza

Robert Czykiel

W piątek wieczorem Franck Ribery miał odebrać nagrodę za osiągnięcia medialne. Francuz jednak nie zostanie nagrodzony, co jest konsekwencją wydarzeń po meczu z Borussią Dortmund.

Franck Ribery wywołał wielki skandal po meczu z Borussią Dortmund (2:3). Niemieckie media ujawniły, że francuski gwiazdor uderzył dziennikarza Patricka Guillou. Władze Bayernu Monachium postanowiły wyjaśnić sprawę i zaprosiły do siebie pracownika BeIN Sports.

W środę doszło do spotkania piłkarza z dziennikarzem. Ribery osobiście przeprosił i wyraził skruchę. Dzięki temu sprawa nie trafi do sądu. Nadal jednak nie wiadomo, w jaki sposób Bawarczycy ukarzą swojego zawodnika. "Sport Bild" jednak pisze o innych konsekwencjach.

Gwiazdor Bayernu w piątek miał odebrać nagrodę Bambi. Prestiżowa statuetka jest przyznawana za osiągnięcia medialne i telewizyjne. Ribery miał zostać uhonorowany w kategorii sport. Organizator jednak zrezygnował z tego po ataku na dziennikarza.

Okazuje się, że 35-latek miał zostać wyróżniony razem z Arjenem Robbenem. Doświadczeni piłkarze mieli otrzymać nagrodę za wybitne osiągnięcia i jeden z najbardziej kreatywnych duetów w Bundeslidze. Z powodu wybryku kolegi Holender także został skreślony.

Tymczasem Ribery próbuje ratować swój wizerunek i przyszłość w Bayernie. Pomocnik tym razem w sieci opublikował film, w którym kolejny raz przeprasza Guillou.

ZOBACZ WIDEO Adam Buksa: Pierwsze emocje opadły 

< Przejdź na wp.pl